Assassin’s Creed w Japonii już niedługo? “Największy hit 2024 roku”

Assassin's Creed w Japonii
Newsy PC PS5 Xbox Series Xbox Series S

Assassin’s Creed o kodowej nazwie RED miałby zabrać graczy do kraju w dalekiej Azji, czyli Japonii. Popularny setting to spełnienie marzeń dla wielu fanów i wiele wskazuje na to, że te sny mogą się wkrótce spełnić. Co ciekawe, premiera gry miałaby mieć miejsce prędzej, niż początkowo zakładano. Jak to często bywa, rąbka tajemnicy uchylają ogłoszenia o pracę.

Na portalu LinekdIn pojawiło się ciekawe ogłoszenie o pracę. Oferta została opublikowana przez Arisę Lagunzad, która na co dzień zajmuje się rozwojem biznesu i zarządzaniem marką w Ubisofcie. Praca jest skierowana do osób pracujących w środowiskach kreatywnych, którzy wsparliby projekt o nazwie kodowej RED. W ogłoszeniu wspomniano również o znajomości dzieł z Japonii (m.in. manga) i klimatu regionu jako takiego.

Wiadomo zatem, że chodzi o Assassin’s Creed w Japonii. Ciekawiej zrobiło się jednak na skutek dopisku w ogłoszeniu. Dołączenie do projektu wiązałoby się z tworzeniem prawdopodobnie największego growego hitu… 2024 roku. Oznaczałoby to premierę nowej, dużej odsłony serii od Ubisoftu jeszcze w przyszłym roku, a nie jak zakładano początkowo za dwa lata.

Oznacza to zatem, że Mirage było czymś w rodzaju załapania oddechu, podczas gdy pełnoprawna, duża odsłona zmierza na pecety i konsole nowej generacji tak szybko, aby ukazać się na rynku jeszcze w kolejnym roku. Czy gracze są gotowi na nowe wcielenie marki tak szybko? Tegoroczna premiera pozostawiła jednak sporo do życzenia, nie do końca spełniając pragnienia graczy o rzetelnym, acz ciekawym powrocie do korzeni. Może drastyczne odświeżenie umiejscowienia gry będzie wystarczająco dobrym ruchem?

Dawid Szafraniak
O autorze

Dawid Szafraniak

Redaktor
Pierwsze growe szlify zbierał jeszcze w erze PS1, aby później zapoznawać się z kolejnymi wcieleniami japońskiej konsoli, skosztować Xboksa i Switcha. Ostatecznie najbardziej lubi PC, a ostatnio nawet i granie w chmurze. Królują u niego FPS-y, gry akcji nieczęsto górujące nad filmami i tytuły wyścigowe, które podobno #nikogo. Święta Trójca gamingu? Pierwsze Modern Warfare, seria Mass Effect i Uncharted. Bez tego nic nie miałoby sensu. Poza grami lubi planować kolejne podróże i chwytać za aparat fotograficzny podczas meczów piłki nożnej.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie