Obalamy mit o ekstremalnie wysokich wymaganiach Alan Wake 2
Jak wygląda optymalizacja PC Alan Wake 2? Cóż – jest wybitnie dobrze. Przynajmniej na razie, choć ten tekst nie jest benchmarkiem.
Recenzja gry pojawi się u nas wkrótce, bo niestety nie dostaliśmy kodu przedpremierowego. Dlatego też nie zdążyliśmy jeszcze zrobić benchmarka, ale pierwsze wrażenia o graniu na PC są naprawdę pozytywne. Postanowiłem obalić mit o wysokich wymaganiach i związanej z tym rzekomo beznadziejnej optymalizacji. Jedno nie ma z drugim nic wspólnego. Przestrzegam jednak, że nie oznacza to, iż tytuł będzie działał Wam zadowalająco.
Grafika w Alan Wake 2 jest pierwsza klasa
Gracze jednak od razu po ujawnieniu kosmicznie wysokich wymagań gry zdążyli szybko się zdenerwować. Powstał mit jakoby takie wymagania były odzwierciedleniem słabego stanu technicznego produkcji. Co więcej, gracze zaczęli się obawiać, że będzie działać po prostu nędznie. Optymalizacja tym razem jest naprawdę dobra. I to zarówno w oskryptowanych sekwencjach, jak i otwartych terenach miasta Bright Falls.
Po pierwsze – gra wygląda wspaniale. To chyba pierwsza tak dopracowana wizualnie produkcja od czasu The Callisto Protocol (które akurat miało problemy z optymalizacją, fakt). Jak dla mnie ustawienia “niskie” w tej grze Remedy to dla innych deweloperów “wysokie”. Nie trzeba więc bać się trochę “zjechać” suwakiem, bo nic złego nas nie spotka. DLSS również działa na tyle dobrze, że nie powinniśmy martwić się o rozmazaną grafikę.
Optymalizacja… o rany!
Optymalizacja to inna kwestia. Dysponuję ziemniaczanym dziś już komputerem z Intel Core i5 7600 i RTX 2060 (wiem, wiem…) i 16 GB RAM-u. Jest to więc sprzęt, który zasadniczo powinien pozwolić mi na granie na “low”. Wtedy, zależnie od lokacji, gra osiąga 30 – 60 klatek, z czego średnia około 45 (z włączonym DLSS na “jakość”). Gdy zjadę na ustawienia “średnie”, różnic w grafice zbyt wielkich nie ma, a tytuł oferuje około 5 – 10 klatek mniej. Miejscami występują przycinki, ale da się je przeżyć (w internecie gracze zgłaszają je powszechnie).
Doczytywanie tekstur po skakaniu między interaktywnym menu gry a właściwą rozgrywką zdarzają się też na sprzęcie wysokiej klasy najnowszej generacji. Najbardziej jednak denerwują problemy z desynchronizacją dźwięku i chwilowymi “zanikami” audio w ogóle. Zdarzają się zazwyczaj w trakcie ładowania etapu w trakcie przerywników filmowych.
Alex Battaglia z Digital Foundry nie wydał jeszcze werdyktu na temat optymalizacji, ale podziela moje zdanie.
Alan Wake 2 już jest. Szum wokół rekomendowanych ustawień na PC jest bezpodstawny. Alan Wake 2 ma bardzo skalowalne ustawienia graficzne, a przy ustawieniach trybu perf PS5 RTX 3070 przewyższa go o prawie 50%. 1440p FSR2 Balanced
– uspokaja specjalista
Co ciekawe, gra niby wymaga technologii RTX, ale da się ją uruchomić na innym sprzęcie. Działa wtedy jednak gorzej, więc jeżeli nie jesteście pewni, że Wasz GTX da radę, nie polecałbym próbowania na ślepo. No i trzeba też pamiętać o SSD – bez niego nie ma w zasadzie możliwości grania. Okazjonalne doczytywanie tekstur nawet na najlepszych dyskach potrafi być lekko irytujące. Dla ciekawskich polecam również film Daniela Owena, na którym testuje one różne specyfikacje i ustawienia gry.
