Alan Wake 2 oferuje bardziej otwarty świat. “Otwarte lokacje”, które “swobodnie zwiedzimy”
Wychodzi na to, że Alan Wake 2 w żadnym razie nie będzie open world, ale zaoferuje znacznie większy świat do zwiedzenia i odkrycia niż poprzednia część.
Z jednej strony mamy naprawdę przepięknie wyglądającą produkcję, a z drugiej… kontrowersje wokół braku pudełek i nagłe podnoszenie ceny gry jeszcze przed premierą. Remedy jest w stanie wydać naprawdę fantastyczną przygodę, ale tego typu złe informacje im nie pomogą w jej sprzedaży. Mimo wszystko skupmy się trochę na pozytywach, bo jest na czym!
Alan Wake 2 znacznie bardziej otwarty
W sieci zadebiutował nowy film o grze, w którym twórcy opisują przede wszystkim zupełnie nową postać, którą pokierujemy – Sagę Anderson. Detektyw ma podobno być tak samo istotna jak sam Alan Wake, a do tego klimat jej historii przypomni coś na wzór “True Detective” i inne mroczne produkcje detektywistyczne. W samym filmie pada jednak parę bardzo ciekawych informacji o samej rozgrywce. Twórcy zaznaczyli, że możemy oczekiwać znacznie bardziej otwartej przygody.
Gracz będzie wracał nad jezioro Cauldron, które jest oczywiście kluczową częścią fabuły, będzie eksplorował wszystkie lasy, które się tam znajdują, a ponieważ jesteśmy bardziej otwarci, gracz może swobodnie eksplorować, [i] gracz może w pewnym sensie wracać i ponownie odwiedzać lokacje w ramach swojej rozgrywki.
– podkreślają deweloperzy
W pierwszej części eksploracja nie była zbyt istotnym elementem rozgrywki, ale tym razem się to zmieni. “Teraz będziesz mógł spacerować po ulicach, odkrywać miasto nieco bardziej i ponownie odwiedzać istniejące lokacje, takie jak na przykład knajpa” – zaznaczą twórcy. Nie ma więc sensu oczekiwać pełnoprawnego open world, ale być może duże lokacje na wzór The Evil Within 2 się pojawią.
Warto zaznaczyć, że oryginalnie pierwsza część miała oferować w pełni otwarty świat. Zdecydowano jednak, że w przygodzie, która stawia na klimat grozy, niekoniecznie jest on odpowiednim dodatkiem i porzucono ten pomysł. Dlatego też finalnie mogliśmy prowadzić samochody i zwiedzić parę dość sporych lokacji (jak na tak liniową przygodę), które były pozostałościami po pierwotnych planach Remedy.