YouTuber może mówić o wielkim szczęściu. Prawie zginął, gdy grał w Apex Legends
To już kolejna podobna historia związana z unikniętą cudem śmiercią. YouTuber Mike Check może mówić o olbrzymim szczęściu. Zbłąkana kula ominęła jego głowę.
YouTuber Mike Check jest sneakerheadem, który nie może pochwalić się zbyt przytłaczającą liczbę subskrypcji. Wielbiciele obuwia jednak odwiedzają jego kanał regularnie (14,8 tys. subskrypcji), a on sam czasami pociśnie w Apex Legends.
Mike grał w ten multiplayerowy darmowy hit, gdy akurat obok jego głowy przeleciała zbłąkana… kula. Tak, pocisk wystrzelony z jakiejś broni (na ten moment nie zostało wyjaśnione, o co może chodzić, ale podejrzewałbym raczej nieco większy kaliber) przebił się do mieszkania gracza, gdy ten akurat siedział przed monitorem. Może on mówić o olbrzymim szczęściu, gdyż pocisk nie trafił go w głowę, a uderzył w jego monitor.
Sprzęt najwyraźniej wydaje się do wyrzucenia. Zresztą – sami możecie zobaczyć skalę szkód na poniższym tweetcie. Wkrótce zaczęły pojawiać się kolejne fotografie, w tym przedstawiająca zewnętrzną część domu. W komentarzach pojawiło się sporo głosów osób niewierzących w słowa YouTubera. Zarzucają mu oni kłamstwa i manipulację w celu zdobycia rozgłosu. Tweet faktycznie stał się popularny. Faktem jest, iż mężczyzna nigdzie nie prosił o żadne dotacje czy wsparcie.
O tym, jak było faktycznie, raczej nigdy się nie przekonamy, ale nie jest to pierwsza taka sytuacja. Niedawno głośno było o słuchawkach Razera, które mogły uratować życie innego gracza, który znalazł się w niemalże identycznej sytuacji. Jakby tego było mało, pewien ukraiński żołnierz twierdzi, iż iPhone przysłużył się mu w dość niecodzienny sposób.