Jak sprzedaje się Xbox? Z grami jest nieźle, ale konsole to tragedia
W sieci pojawiły się dość szczegółowe informacje na temat przychodów i zysków Microsoftu za ostatni kwartał. Nas najbardziej interesuje to, co dzieje się z marką Xbox. Sprawa nie jest oczywista, bo z jednej strony mamy do czynienia ze wzrostem, z drugiej inne aspekty mocno kuleją. Szykują się chyba mocne przetasowania w branży, na które nie wszyscy są gotowi.
Coraz gorsza sprzedaż konsol Xbox
Obecna sytuacja Microsoftu jest niezła. Świetna wycena giełdowa, masa projektów i rosnąca basa użytkowników. Jak dowiedzieliśmy się z wypowiedzi CEO firmy, łączna liczba użytkowników usług amerykańskiego giganta wynosi już przeszło 500 milionów użytkowników. Pół miliarda osób korzystających z twoich aplikacji, usług i sprzętu to naprawdę świetny wynik. Niestety dla nich, nie każdy aspekt działalności może pochwalić się jednoznacznie pozytywnymi liczbami.
Chodzi oczywiście o markę Xbox. W jej przypadku ocenę należy podzielić na dwa aspekty. Z jednej strony mamy gry i usługi chmury, które mają się świetnie. W tym niezaprzeczalnie pomagają zakupy z ostatnich lat, czyli nabycie m.in. Activision Blizzard i Bethesdy. Microsoft już zaciera ręce na myśl o zyskach pochodzących z najnowszej odsłony Call of Duty: Black Ops 6, a przecież nadal zarabia też na poprzednich odsłonach serii, czy grach pokroju Overwatch i World of Warcraft. Z drugiej strony są jednak konsole.
A te w ostatnim kwartale zanotowały potężny spadek sprzedaży:
Zobacz też: Przełamcie mrok, wyposażając się w genialny gadżet nie tylko dla graczy
Ponad 40% mniej, na dodatek to nie koniec spadków. Konsole w przypadku marki Xboksa stają się coraz mniej istotne. Teoretycznie nie dziwi zatem liczba plotek sugerująca, że firma miałaby wycofać się np. z Europy. Te zostały ostatecznie zdementowane, jednak nie wiadomo, co wydarzy się w przyszłości. Widać, że firma coraz mocniej stawia na choćby granie w chmurze i dostęp do gier za sprawą abonamentów.
Źródło: The Verge