Społeczność Xbox w rozsypce. Po plotkach o końcu ekskluzywności sprzedają swoje konsole
Niektórzy gracze sprzedają swoje konsole, inne gwiazdy społeczności Xbox po prostu głośno sprzeciwiają się decyzji Microsoftu. Wszystko przez ostatnie plotki.
W internecie zagrzmiało. Społeczność Xbox jest w rozsypce. Fani firmy i konsoli sprzedają swój sprzęt, gry, wycofują publicznie poparcie dla marki czy po prostu głośno sprzeciwiają się temu, co niebawem ma zrobić Microsoft.
Xbox upada
Niedawno głośno zrobiło się o plotkach, jakoby “wszystkie” gry ekskluzywne Microsoftu miały po pewnym czasie trafiać także na PlayStation. I tak, chodzi też o serie tak kultowe i mocno kojarzone z Xboksem jak choćby Halo czy Gears of War. Nadchodzące tytuły w stylu Indiany Jonesa także mogą trafić na sprzęt konkurencji. Wszystko to podyktowane zostało rzekomo niezadowalającymi przychodami.
Na razie jednak mowa wyłącznie o plotkach, choć niedawno szef marki Phil Spencer zapowiedział, że w następnym tygodniu oficjalnie ujawni przyszłość Xboksa. W teorii niczego to nie potwierdza, ale nie są to dobre wieści dla fanów (ale i graczy PlayStation również), bo ekskluzywność ze strony studiów Microsoftu może się skończyć. Fajnie zagrać w więcej gier na jednej konsoli, lecz niejako rodzi to potencjalne obawy o monopol Sony.
Niemniej w sieci zagrzmiało. Nic nie zostało nawet potwierdzone, a na Twitterze i w innych social mediach trenduje #byexbox. Jednym z pierwszych był pewien gracz na Twitterze, który opublikował zdjęcie swojego paragonu. Zwrócił on konsolę i wszystkie posiadane na nią gry do sklepu.
Potem dołączyli kolejni. Szeregowi gracze hejtujący decyzję Xbox to norma, ale w wyścigu o “wyłamanie się” z przedstawicielstwa amerykańskiej konsoli wzięli również udział influencerzy. Jeden z nich o pseudonimie Klobrille jest dobrze znany graczom. Na Twitterze nawołuje do bojkotu decyzji firmy. Z kolei Timdog, inna gwiazda społeczności, nagrał ponad 7-godzinną dyskusję na temat “Nie jestem już fanbojem Xboksa”.
Fani marki czują się więc zdradzeni, ale wszystko i tak wydaje się kuriozalne w obliczu braku oficjalnego potwierdzenia tych rewelacji. Co prawda szansa na to, iż plotki okażą się prawdą, są spore, lecz i tak na razie tak drastyczne ruchy wydają się zdecydowanie przesadzone. Niemniej widać, że fani Xboksa nie są zadowoleni i firma potencjalnie ryzykuje stratę swoich największych fanów, decydując się jednak na sięgnięcie po entuzjastów PlayStation.