Prąd drożeje, ale Xbox może pomóc. Jedna opcja w konsoli pozwoli zaoszczędzić na energii

Xbox Series X ma w nosie podwyżki prądu, opcja pozwala oszczędzić
Newsy Xbox Series

Wystarczy włączyć (albo pozostawić włączoną) jedną opcję w Xbox Series X, a nasze rachunki za prąd powinny być choć trochę niższe. No i pamiętajmy o tym, iż to rozwiązanie przyjazne dla środowiska.

Zapewne nie trzeba nikomu tłumaczyć, jak wygląda sytuacja z rosnącymi kosztami energii w Polsce (i nie tylko, zresztą). Na całym świecie obserwuje się skutki inflacji, która przede wszystkim dotyka zwykłego konsumenta. Ci muszą teraz płacić coraz więcej, a na horyzoncie rzekomo zbliżają się kolejne podwyżki. Dochodzi do momentu, w którym boję się odpalać czajnik, bo za jedną herbatę będę musiał zapłacić więcej niż w Starbucksie.

Xbox Series X z trybem energooszczędnym

Może i trochę przesadzam, ale sytuacja z całą pewnością nie należy do komfortowych. Niektórzy wybierają podejście “wszystko albo nic” i nie zmieniają swoich nawyków, a inni wolą oszczędzać. Wszystkich za to ucieszy wiadomość o bardzo energooszczędnej opcji w Xbox Series X. Ta w urządzeniu dostępna jest od jakiegoś czasu, a Microsoft zdecydował, iż w nowych wersjach będzie domyślnie włączona. Teraz wytłumaczę Wam, dlaczego warto jej pozostawić ją włączoną.

Otóż, jak wyliczyła redakcja The Verge, pozwala nam to dość sporo zaoszczędzić w skali roku. Redaktorzy serwisu tłumaczą to jednak na cenach prądu w Wielkiej Brytanii. Jeżeli XSX ma tryb “Instant-On Mode”, który pozostawia sprzęt uśpiony, ale gotowy do szybkiego włączenia, zużywa jakieś 13 watów. W trybie oszczędzania energii zużycie spada do zaledwie 0,5 wata. Nie wchodząc w wyliczenia – daje to oszczędność na poziomie 59,16 funtów (325 złotych) rocznie.

Jak jednak sytuacja wygląda w Polsce? Z pewnością nie aż tak źle. Aktualna średnia cena za kWh to około 0,70 – 0,80 groszy. Jeżeli zdecydujemy się zrezygnować z szybkiego włączania sprzętu i poczekamy parę sekund dłużej, daje to nam roczną oszczędność do 80 złotych. Może to i niewiele, ale wiadomo jak to działa – ziarnko do ziarnka i…

A nie lepiej po prostu wyjąć wtyczkę?

Warto przy tym pamiętać, że ceny mają znów podskoczyć. Z czasem może się okazać, że olanie istnienia opcji oszczędzania prądu w Xbox Series X kosztuje nas nawet 100 złotych rocznie. To już całkiem wyraźna suma, której obecność w portfelu mogłaby znacznie się nam przysłużyć. Ja posiadam akurat Switcha i o jego “prądożerność” się nie martwię, bo pod tym kątem nie ma sobie w zasadzie równych. Fani konsol Sony również mogą liczyć na domyślną opcję “uciszania” konsoli. W razie czego pozostaje jeszcze jedna opcja – wyłączanie sprzętu z gniazdka. I, szczerze mówiąc, to ona wydaje się w tym wszystkim najbardziej rozsądna.

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie