Xbox Series X – 60 fps to ma być standard, twierdzi Microsoft
Nie jest to wielka niespodzianka, ale dobrze usłyszeć z oficjalnego źródła, że minimalna płynność w grach na Xbox Series X ma wynosić 60 fps. Amerykanie zapewniają jednocześnie, że część gier na next-gena “popłynie” nawet w 120 klatkach animacji na sekundę.
Płynność w grach… temat rzeka. Często spotykamy się z odmiennymi opiniami graczy – jedni twierdzą, że oczy ich bolą od 30 klatek, inni z kolei przekonują, że ludzkie oko i tak więcej nie rejestruje. Jakby nie było i jakie byście zdanie mieli na ten temat, chyba sami przyznacie, że od nowej generacji wypadałoby oczekiwać w końcu minimum 60 fps bez żadnych spadków płynności. Taki standard obiecuje nam Microsoft.
Xbox Series X – 60 lub 120 fps
Aaron Greenberg z Microsoftu odpowiedział niedawno na pytanie jednego z graczy, którego interesuje kwestia wyboru pomiędzy płynnością a rozdzielczością w grach.
– 60 klatek na sekundę będzie standardem, ale architektura pozwala nam obsługiwać do 120 klatek na sekundę – zapewnia przedstawiciel Microsoftu. Na podobny poziom liczymy oczywiście w przypadku PlayStation 5 i w końcu zakończą się spory, “gdzie gra chodzi płynniej”.
60fps will be the standard output, but the architecture allows us to support up to 120fps.
— Aaron Greenberg 🙅🏼♂️❎ (@aarongreenberg) May 7, 2020
Wracając jednak do Xboksa – jedna z zapowiedzianych niedawno gier na nową konsolę ma śmigać we wspomnianej “maksymalnej” płynności, jaką oferuje amerykański next-gen. Mowa o Dirt 5 od Codemasters. Twórcy zapowiadają, że gra ma działać w 4K przy 60 klatkach na sekundę lub też w niższej rozdzielczości, ale osiągając wtedy 120 klatek.
Wam taka płynność jest potrzebna do szczęścia?