Xbox Scarlett “to dwa sprzęty, jeden niesamowicie tani”

Xbox Scarlett “to dwa sprzęty, jeden niesamowicie tani”
Newsy Polecamy! XOne

Microsoft nie mówi otwarcie o nowej generacji, a ogłoszenie podczas targów E3 2019 jednej konsoli – pod nazwą Project Scarlett – mogło zaskoczyć. Wiele przecieków wskazywało na wielką rodzinę, zatem co z resztą? W sieci pojawiły się doniesienia, że drugi Xbox jest w produkcji.

Microsoft wrócił prawdopodobnie do planu dwóch konsol, lecz zamiast duetu Xbox Anaconda i słabszego Xbox Lockhart, mamy otrzymać parę Xbox Scarlett oraz Xbox xCloud – wynika z informacji, jakie przedstawił w poniższym materiale wideo Brad Sams z serwisu Thurrott.

Brad Sams zaznacza, że Xbox Lockhart – który miał być tańszą alternatywą next-gena o słabszych podzespołach – umarł i możemy o nim zapomnieć. Dziennikarz słyszał jednak, że Microsoft pracuje nad drugą konsolą, którą w zasadzie powinniśmy nazywać sprzętem, ponieważ będzie to naprawdę ograniczone w funkcjonalności urządzenie, którego główną zaletą ma być dostęp do gier nowej generacji za naprawdę niską cenę.

Xbox Scarlett będzie miał towarzysza

Brad Sams twierdzi, że drugi sprzęt, nad którym pracują Amerykanie, będzie skrzyneczką stawianą przy telewizorze, do której podłączymy pada od konsoli Xbox. Urządzenie będzie służyło do gry strumieniowej, a więc wykorzysta usługę xCloud. Dziennikarz sugeruje, że moc takiego chmurowego Xbox’a będzie bardzo mała i ma wystarczyć jedynie na obsłużenie poruszania się gracza w wirtualnym środowisku, podczas gdy wszystkie tekstury, postacie, interakcje, teksty, dialogi i pozostałe składowe gry mają być strumieniowane. Obliczenia ruchów naszej postaci będą natomiast obliczane lokalnie, co w założeniu ma rozwiązać problem z lagami w sterowaniu.

Cena takiego urządzenia miałaby być stosunkowo niska. Brad Sams sądzi, że możemy zapłacić maksymalnie 80 dolarów (około 300 zł), zatem nieco więcej niż za pada do konsoli. Dziennikarz uważa, że taki ruch Microsoftu ma sens, ponieważ oferta złożona z Xbox Anaconda, Xbox Lockhart oraz Xbox xCloud byłaby nieczytelna i w zasadzie środkowy element jest w niej niepotrzebny. Albo decydujemy się na najmocniejszy sprzęt, albo kupujemy najtańszy, by pobawić się w chmurze. Lockhart – jako półśrodek – mógłby się nie sprawdzić.

Brad Sams nie wie, kiedy Xbox xCloud miałby zadebiutować na rynku oraz nie zna szczegółów dotyczących sprzętu, lecz zapewnia, że Microsoft nad nim pracuje.

Darek Madejski
O autorze

Darek Madejski

Redaktor
Wspomina gaming lat 90. z wielkim sentymentem. Ekspert w dziedzinie retro sprzętu oraz starych konsol. Oprócz duszy kolekcjonera, fan współczesnych gier singleplayer, głównie tych na PlayStation. Specjalista w treściach dotyczących PS Plus oraz promocji. Poza pracą, fan seriali w klimacie postapokaliptycznym, koszenia trawy, rąbania drewna i zajmowania się wszystkim, by tylko nie siedzieć w miejscu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie