Xbox chce zakończyć sprzedaż konsol w jednym regionie? Zaskakujące doniesienia
Xbox może szykować się na dość niecodzienny krok, choć nie jest to wcale pewne. Nowe doniesienia mogą zaskoczyć, lecz ile w nich prawdy?
Microsoft niestety nadal nie jest obecny na wielu rynkach, w tym w paru krajach europejskich. Teraz podejście firmy się zmienia, ale najwyraźniej nie do każdego rynku w ten sam sposób.
Koniec sprzedaży konsol Xbox?
Zanim jednak ktokolwiek zacznie się martwić i krzyczeć, że to “koniec Xboksa”, równie dobrze całe te doniesienia mogą nie być wcale prawdziwe. Odpowiada za nie dość popularny i wiarygodny dziennikarz z Arabii Saudyjskiej, Mohammed Al-Bassimi. Jednak jego tweet został już usunięty, co wskazuje na to, że albo przyznał, iż choć trochę minął się z prawdą albo… stało się coś innego. W każdym razie jest to dość ciekawy temat, któremu warto się przyjrzeć bliżej.
Zdaniem Al-Bassimiego, Microsoft miałby chcieć zakończyć sprzedaż konsol Xbox w regionie państw Środkowego Wschodu. Firma miałaby teraz skupiać się na tam jedynie na rynku PC i abonamencie Xbox Game Pass. Tym samym korporacja miałaby również nie wydać tam swoich next-genów z rzekomym handheldem na czele. Wszystkiemu winna niska sprzedaż konsol oraz kwitnąca tam szara strefa.
Do sytuacji szybko odniósł się Jez Corden, również mocno związany z plotkami na temat Microsoftu. “Plotki o tym, że Xbox planuje wycofać wsparcie ze wszystkich oficjalnie obsługiwanych regionów, są nieprawdziwe” – pisze na Twitterze.
Oczywiście są tu pewne niuanse i zamieszanie. Wydaje się, że Microsoft rozprawił się z regionami „szarej strefy”, które nie są oficjalnie obsługiwane, ze względu na napływ osób zamieniających regiony konsoli, aby skorzystać z tańszych wersji gier itp. Niektóre specjalne edycje konsol nie są dostarczane w niektórych regionach, xCloud nie jest dostępny w niektórych regionach, nawet tych obsługiwanych itp. Badam więc niektóre niuanse dotyczące obsługi poszczególnych regionów, ale nie ma ogólnego planu całkowitego opuszczenia istniejących rynków (szczególnie na Bliskim Wschodzie, gdzie te plotki się zaczęły).
– informuje insider
Istnieje więc szansa, że Al-Bassimi mógł minąć się z prawdą i pomylić dostępność niektórych usług z możliwym całkowitym zrezygnowaniem ze sprzedaży w regionie. Wszak spora część świata nadal nie ma oficjalnego dostępu nawet do popularnych usług korporacji. Na razie jednak Jez Corden zdecydował się zbadać te plotki. Z pewnością wrócimy do tematu, gdy tylko pojawi się coś nowego.
