Prawdziwy wyścig i trik rodem z Forzy, NfS czy Gran Turismo. Publiczność szalała, komentator był zaskoczony
Kierowca wyścigowy sam przyznał, że zna tę sztuczkę z gry wideo, w którą grał jako ośmiolatek. Skoro tam wychodziło, to dlaczego nie na prawdziwym torze?
Nie musisz być fanem wyścigów NASCAR, żeby docenić pomysłowość kierowcy, który wczoraj zaskoczył publikę oraz komentatorów na torze Martinsville w Stanach Zjednoczonych.
“W grach wychodziło, więc zaryzykowałem”
Ross Chastain postawił na jedną kartę we wczorajszym wyścigu NASCAR. Będąc na 10. pozycji, nagle “przykleił” auto do bandy i takim oto sposobem momentalnie wyprzedził pięć samochodów, kończąc wyścig z piątą lokatą. Sam pamiętam, że taki sposób w niektórych grach wyścigowych czasem pozwalał zyskać na czasie i pomagał, by wyprzedzić innych. Ale żeby wykorzystać to w rzeczywistości?
Ross Chastain przyznał, że właśnie w grach nauczył się “jeździć po bandzie”:
Grałem sporo w NASCAR 2005 na GameCube, z moim bratem Chadem. Tam to wychodziło. Nigdy nie wiedziałem, czy to faktycznie zadziała w rzeczywistości. Lecz zrobiłem to, co dawniej w grach, mając 8 lat.
Ross Chastain (NBC Sports)
Wyczyn kierowcy możecie podziwiać na poniższym filmiku:
Kierowca przyznał, że wrzucił piąty bieg i nacisnął maksymalnie pedał gazu. W momencie przyklejenia się do ściany puścił kierownicę i myślał tylko o tym, żeby nie zahaczyć o bramkę wjazdową lub coś innego. Jak widać, ryzyko się opłaciło.