iPhone mógł uratować życie ukraińskiego żołnierza. Nabój nie przebił smartfona
iPhone potencjalnie przyczynił się do uratowania życia ukraińskiego żołnierza. Trwa wojna w Ukrainie, a współczesna technologia w zaskakujący sposób wpływa na ludzkie życie.
Krótkie wideo z wojny w Ukrainie od paru dni krąży po social mediach i wywołało niemałą dyskusję. Na filmiku udostępnionym m.in. przez byłego wiceministra spraw wewnętrznych Ukrainy (lub też na Reddicie), żołnierz pokazuje swojego iPhone’a, który został trafiony pociskiem. Kula uderzyła w urządzenie od tyłu, ale zatrzymała się na ekranie. Choć sprzęt wydaje się doszczętnie zniszczony, potencjalnie przyczynił się do uratowania życia mężczyzny.
Zaznaczam, iż “potencjalnie”, gdyż żołnierza mogła uratować też kamizelka kuloodporna. Wyraźnie jednak widać, że technologia Apple zatrzymała pocisk, który wciąż znajduje się wbity w smartfona. Internauci nie szczędzą pochwał w kierunku firmy, korzystając z okazji, aby zachwalać sprzęt kontrowersyjnego producenta. “To wspaniałe, błogosławiony niech będzie iPhone” – piszą niektórzy.
Wojna w Ukrainie a współczesna technologia
To niejedyna sytuacja związana z najnowszą technologią, o której zrobiło się głośno w internecie. Na samym początku wojny krążyło wiele pogłosek o rosyjskim żołnierzu, który włożył w swoją kamizelkę… skradzionego MacBooka. Żołnierze Władimira Putina wielokrotnie dopuszczali się kradzieży, a zdobyty na froncie sprzęt wywożą lub wysyłają do swoich domów. Doszło nawet do sytuacji, w której przewoźnicy zaczęli odmawiać wysyłki takich towarów, domagając się przedstawienia dowodu zakupu sprzętu.