Wojna płci – czy kobiety “grają bardziej” od mężczyzn?
Płeć ma znaczenie w trakcie grania w różne gatunki. Mentalność i potrzeby ludzkie zmieniają postrzeganie gier.
Dlaczego Andrzej i Marek wolą strzelanki a Monika z Ewą gry typu puzzle? Może na to wpływać wiele czynników, jednak najczęściej zainteresowania odwołują się do charakteru człowieku, chęci uzewnętrzniania emocji, co prowadzi nas do różnic w zakresie płci. To ona predestynuje do uruchamiania gier z konkretnego gatunku.
Aczkolwiek, czy osobowość płci może korelować w ramach jednej gry? Czy kobiety przechodzą etapy w grach lub wykonują misje inaczej niż mężczyźni? Prawdopodobnie uprzedzę fakty zebrane przez naukowców, ale TAK! Płeć gracza ma tu niebagatelne znaczenie.
Jedna i druga strona odmiennie postrzegają swoje hobby. Przez wzgląd na spełnianą rolę w społeczeństwie i uwarunkowania płci (biologiczne oraz psychiczne) Wiedźmin 3 lub Cyberpunk 2077 są grami, które płeć piękna i ta druga mogą doświadczać na swój specyficzny sposób.
Motywacja napędzająca rozgrywkę
W pracy naukowej Różnice płci w grach online: przegląd literatury autorstwa Veltri, Krasnova, Baumanna i Kalayamthanama wykazano, że różnic w graniu należy szukać w motywacji człowieka. Teoria głosi, że mężczyźni przykładają większą uwagę do zdobywania osiągnięć w grach.
Wspomniany czynnik jest ważny w obrębie nie tylko gier multiplayer, w trakcie rywalizowania z innymi osobami, ale też w samotnych sesjach. Na pewno wiecie o tym z własnego doświadczenia, próbując platynować ulubione tytuły. Możemy nazywać to po imieniu – mężczyźni od zarania dziejów musieli konkurować w wielu obszarach życia (o kobiety, pracę, jedzenie, terytorium, przetrwanie) i schemat ten powtarza się właśnie w grach.
Mamy zakodowane w głowie, że o wszystko trzeba walczyć, a bycie najlepszym w czymś jest równoznaczne z realizacją samospełnienia i egoistycznych potrzeb. Dlatego tak uparcie pragniemy mieć najwięcej punktów na tablicy najlepszych graczy… dlatego też podczas gry w CS-a naciskamy TAB, by zerknąć, ile mamy już fragów. Dodatkowym motorem jest możliwość zarabiania wirtualnej waluty lub manipulowania ludźmi/NPC.
Motywacje kobiet w grach również odnoszą się do naturalnych zachowań. Mają większy pociąg do personalizacji awatara, czy też robienia zakupów w grze (badanie na przykładzie Second Life). Ma to związek z potrzebą autoprezentacji i akceptacji siebie, swojego wyglądu. Środowisko gry jest pewną przestrzenią, w której chcą jak najlepiej odzwierciedlić siebie lub wcielić się w postać znacznie lepszą.
Kiedy tworzę postać w grze RPG, lubię sprawiać, by była tak seksowna, jak to tylko możliwe. Ha ha! Uwielbiam seksowną i silną kobiecą postać. Postać, która jest seksowna i silna i wciąż potrafi skopać facetowi tyłek na 10 sposobów…
Women and games: Technologies of the gendered self, Pan Royse – wypowiedź jednej z ankietowanych kobiet
Jest jeszcze jedna ciekawa rzecz, którą zaznaczyli autorzy artykułu Gender differences in Taiwan high school students’ computer game playing. Ich analiza informacji o studentach-graczach doprowadziła do teorii, która zakłada, że mężczyźni preferują rozgrywkę w świecie z zakrzywioną rzeczywistością (np. fantasy), gdzie mogą być innymi osobami i przeżywać coś nowego. Co może być powodem? Znudzenie swoim życiem, eskapizm, a może klimat gry? Myślę, że problem tej kwestii należy rozpatrywać wyłącznie w sposób indywidualny.
Różnice w postrzeganiu socjalizacji w świecie gier
Autoprezentacja wiąże się z inną potrzebą kobiet, a mianowicie socjalizacją. Możecie uznać, że jest to generalizowanie, ale kobiety lubią po prostu rozmawiać, zawierać nowe znajomości i szukać informacji (wartość funkcjonalna i empiryczna). Chyba to jest powodem, dla którego osiągają w grach wyższe wyniki w wymiarze relacji. Chętniej pomagają i ujawniają swoją prawdziwą naturę. Idąc tym tropem, kobiety są bardziej skłonne do zrezygnowania z gry, jeśli nie nosi znamion “uspołeczniania” – mężczyźni nie mają z tym problemów, choć też mogą porzucić na jakiś czas świat wirtualny, jeśli brakuje dobrych gier.
Mimo wszystko mężczyźni realizują potrzeby socjalizacji, tylko w kompletnie inny sposób niż kobiety. Kiedy płeć piękna szuka przyjaźni i osób, z którymi można niezobowiązująco porozmawiać, tak mężczyźni szukają bardziej zażyłych relacji, nawet związków (A motivation-based typology of social virtual world users, Hassouneh i Brengman).
Dysonans w poziomie socjalizowania się jest zauważalny w procesie rekrutacji członków w grach wieloosobowych. Kobiety o wiele częściej rekrutują nowych graczy do klanów, grup i robią to w celach rozrywkowych, zawierania przyjaźni i z mniejszą uwagą na funkcjonalność całej grupy. Z kolei mężczyźni mają swoje warunki i zasady, gdzie tylko wybrańcy zasłużą na bilet wstępu.
Co pewnie już wiecie, surowy styl męskiej części graczy odbija się na poziomie kultury i odnoszeniu się do innych. Podczas rozgrywki w grach sieciowych wianuszki przekleństw bywają dłuższe od drogi krzyżowej i są kierowane zarówno do przeciwników jak i kolegów z zespołu. To wszystko wina testosteronu, prawda? No, to chyba jedyne wyjaśnienie. Kobiety uzbrojone w inny rodzaj hormonu o wiele łatwiej znoszą niepowodzenia, więc ich gra i współpraca między sobą jest bezpieczniejsza – nie mają tendencji do krytykowania i rzucania kur***, a wręcz przeciwnie, motywują swoich kolegów i zachęcają do gry. Z jednej strony pogoń za przesadnym idealizmem, a z drugiej rozrywka. To kompletnie dwa przeciwne bieguny…
Kto jest lepszym graczem?
Gdyby porównać umiejętności dwóch płci, to wynik będzie niemal zawsze ten sam. Mężczyźni są i będą faworyzowani w grach (szczególnie ci zainteresowani również nowymi technologiami), bo grają częściej i potrafią doświadczenia z jednej gry przenieść na kolejną. Ma to swoje przełożenie w “poruszaniu się” w grach, szybkości zapoznania z mechanikami gry, wykonywaniu złożonych zadań.
Według obserwacji Tlaukaa, autora artykułu Gender differences in spatial knowledge acquired through simulated exploration of a virtual shopping centre (różnice w wiedzy przestrzennej w eksploracji wirtualnej galerii handlowej), kobiety popełniają więcej błędów w nawigowaniu w grze i potrzebują więcej czasu, aby zapoznać się z mapą, obrać właściwy kierunek. To jakoby potwierdza, że kobiety działają intuicyjnie.
Kiedy w grę wchodzi rozbudowane środowisko, skomplikowane narzędzia rozgrywki, to z pewnością w te tytuły gra więcej facetów i to pod ich kątem tworzone są wielkobudżetowe produkcje, a przy okazji buduje się kampanię reklamową. Jakkolwiek na to spojrzymy, gry z reguły są bardziej “męskie”, żeby nie powiedzieć seksistowskie. Jest to stereotypowe podejście do branży, ale nie bierze się ono znikąd. Mężczyźni stanowią większą grupę odbiorców (stosunek 60-40), i spędzają więcej czasu przy komputerze.
Mężczyzn i kobiety dzielą różne gatunki gier
Aby określić growe preferencje wśród mężczyzn i kobiet postanowiłem odwołać się do trzech różnych badań. W tym przypadku jest to analiza Bonanno i Kommersa z 2005 (Gender differences and styles in the use of digital games), dane z ankiety dla graczy Gamer Motivation Profile oraz analiza Newzoo (Gracze płci męskiej i żeńskiej: jak ich podobieństwa i różnice kształtują rynek gier).
I muszę przyznać, że wyniki badań całkiem dobrze pokrywają się z rzeczywistością. Mężczyźni stawiają przede wszystkim na gry akcji, często brutalne i krwiste. Takie, które pozwalają się wykazać na płaszczyźnie reakcji, zdolności wzrokowej, orientacji w terenie i szybkiego podejmowanie decyzji. No i rzecz jasna, jest w nich dostępny element rywalizacji.
Żeńska część graczy optuje za innymi gatunkami gier (Match 3, familijne, puzzle, przygodowe). Co interesujące, wybór gier kształtuje chęć poprawiania własnych zdolności w zakresie inteligencji, kreatywności, szybkości percepcji, motoryki czy sekwencyjnego ruchu rąk – “częściej grają w produkcje umożliwiające poprawianie swoich błędów”.
Jednakże mimo różnic w motywacjach i potrzebach, wśród obu grup najpopularniejszymi franczyzami są Call of Duty, WoW oraz Candy Crash.
A co warto na koniec zaznaczyć, Według Huanhuan i Su (autorzy The role of cognitive distortion in online game addiction among Chinese adolescents) kobiety wybierając inną, ogólną pulę gier i gatunków o mniejszym lub zerowym stopniu brutalności, pozbawione pierwiastka rywalizacji, są mniej narażone na uzależnienie od gier online.
Nie można raczej generalizować, że kobiety grają gorzej od mężczyzn. Należałoby to rozpatrywać pod kątem innych priorytetów. Aczkolwiek z badań może wynikać, że kobiety są troszkę bardziej zagubione w grach i wybierają łatwiejszą rozgrywkę. Jest tu jednak pewna przeciwwaga – nie ulegają tak łatwo grze, mogąc kontrolować swój czas. Bo nie grają z myślą o śrubowaniu rekordów i wskoczeniu na pierwsze miejsce (jak co niektórzy napaleńcy), a z chęci czystej rozrywki, którą w mgnieniu oka zamienią na rozmowę z psiapsiółą.