Ubisoft w gigantycznych tarapatach. Firma straciła 80% swojej wartości

Ubisoft Forward
Newsy

Ubisoft ma ogromne problemy. Branżowy gigant i firma zatrudniająca około 20 tysięcy osób traci na swojej wycenie. W ciągu ostatnich lat francuska firma straciła 80% swojej wartości. Wychodzi na to, że brak wsłuchiwania się w sugestie graczy nie do końca jest odpowiednią strategią rynkową.

Ubisoft traci na wartości. Problemy są poważne

Pamiętacie czasy, gdy Ubisoft był nie tylko gigantem, ale i potęgą w branży gier? Firma eksploatowała kilka bardzo dochodowych marek, które na dodatek były po prostu świetnie przyjmowane przez graczy. Doskonale wiemy, jakim sukcesem był Assassin’s Creed II czy Far Cry 3. Nieźle było też z serią Splinter Cell, swego czasu do obiegu weszło The Crew i nie tylko. Słowem, firma miała się bardzo, ale to bardzo dobrze. Czasy te jednak minęły, a dziś mamy już zupełnie nowe realia.

Firma zaczęła zbyt mocno próbować docierać do “nowoczesnego” gracza, w efekcie czego ich gry zgubiły coś, za co swego czasu były cenione. Dziś widząc logo Ubi na pudełku z grą, nie ekscytujemy się na myśl o nowej, ciekawej przygodzie. Raczej zastanawiamy się, ile tym razem setek godzin trzeba będzie poświęcić na eksplorację i czyszczenie gigantycznych map ze znaczników. Za dużo, zbyt duże i bez polotu. Ot, całe Ubi, prawda?

Zobacz też: Star Wars Outlaws to porażka? 7 największych problemów gry

Rezultat tego jest oczywisty. Firma ogromnie straciła na wartości. Wartość akcji w ostatnich latach spadł, obecnie stratę szacuje się na bagatela 80%. Co gorsza, nic nie wskazuje na to, że Ubisoft uratowany zostanie przez Assassin’s Creed Shadows. Gra zapowiada się jako kolejny generyczny tytuł tej firmy, co tylko może pogłębić jego kryzys.

Źródło: tech4gamers.com

Dawid Szafraniak
O autorze

Dawid Szafraniak

Redaktor
Pierwsze growe szlify zbierał jeszcze w erze PS1, aby później zapoznawać się z kolejnymi wcieleniami japońskiej konsoli, skosztować Xboksa i Switcha. Ostatecznie najbardziej lubi PC, a ostatnio nawet i granie w chmurze. Królują u niego FPS-y, gry akcji nieczęsto górujące nad filmami i tytuły wyścigowe, które podobno #nikogo. Święta Trójca gamingu? Pierwsze Modern Warfare, seria Mass Effect i Uncharted. Bez tego nic nie miałoby sensu. Poza grami lubi planować kolejne podróże i chwytać za aparat fotograficzny podczas meczów piłki nożnej.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie