The Last of Us Remake na Unreal Engine 5? To wygląda przekozacko!
Naughty Dog nie chce się jeszcze chwalić odświeżoną wersją jednej z najlepszych gier wydanej na PlayStation. To jednak nie przeszkodziło fanom w przygotowaniu autorskiej wizji The Last of Us Remake na nowym silniku.
Zastanawialiście się, ile tak naprawdę mocy drzemie w PS5? Na co stać next-genową konsolę i jakie gry sprawią, że konkurencja podetnie sobie żyły z zazdrości? Teoretycznie jesteśmy dopiero na początku drogi, a sami deweloperzy posiądą kompletną wiedzę tuż przed końcem ówczesnej generacji urządzeń. Marzy mi się jednak, że skrywane za “parawanem” The Last of Us Remake co nieco wyciśnie soczków z konsoli i będzie wyglądać lepiej, nawet od drugiej części gry.
Ptaszki ćwierkają o możliwościach technologicznych PS5, wprost wykorzystanych w niezapowiedzianym jeszcze odświeżeniu. Niestety mówimy o niczym więcej jak informacjach z drugiej ręki, bądź co bądź trudnych do zweryfikowania. Pozostają nam póki co własne wyobrażenia o The Last of Us Remake. No dobra, jest jeszcze twórczość fanów, która raz uhonoruje dawne dzieła, by innym razem podgrzać atmosferę. Teraz pokażemy Wam coś z tej drugiej kategorii… Oto najnowsza amatorska praca grafików/montażystów, mogąca odmienić nasze oczekiwania na graficzne rewolucje.
Tak może wyglądać The Last of Us Remake na PS5
Powyższy materiał został przygotowany na silniku Unreal Engine 5. Nie odtwarza bezpośrednio lokacji z The Last of Us, choć zachowuje klimat i konkretną symbolikę. Nie to jednak jest tu najważniejsze. Możemy zobaczyć niesamowite kadry, dopracowane tekstury otoczenia bijące na głowę te od Naughty Dog – co nie jest szczególnym osiągnięciem, biorąc pod uwagę różnicę lat między starą a nową generacją technologii.
UE5 robi różnicę dzięki wysokiej jakości oświetlania, które wręcz buduje nastrój w wyrenderowanych obrazach. Dużo pracy włożono także w ramach szczegółowości środowiska, tudzież roślin. Można się posprzeczać, gdzie poziom wegetacji świata wygląda lepiej – tu czy w Horizon Forbidden West. Aczkolwiek do jednej rzeczy nie jestem przekonany w tym wideo, czyli modelu postaci Joela. Twarz jest szczegółowa, ale wydaje się jakby była zrobiona z plastiku. Oceńcie zresztą sami i dajcie znać, czy Wam się podoba.