Test figurki amiibo. Zbędny bajer czy zakup obowiązkowy?
Figurki amiibo zadomawiają się powoli na rynku i każdy większy sklep z produktami Nintendo posiada je w swojej ofercie. Cena nie odstrasza, lecz czy warto wydawać kilka dyszek na małą statuetkę? Do czego ona właściwie służy?
Postanowiłem sprawdzić to na własnej skórze i tak na mojej półeczce stanęła międzygalaktyczna łowczyni przygód, czyli Samus Aran – główna bohaterka zapomnianej już trochę serii Metroid. Uszczupliło to moje oszczędności o 59 złotych.
Decydując się na figurkę amiibo możemy obecnie przebierać w kilkunastu postaciach znanych z gier Nintendo. Jest oczywiście Mario, Donkey Kong, Link, Fox czy księżniczka Peach. A to dopiero początek, ponieważ big N zamierza stale poszerzać ofertę.
Mój wybór padł jednak na Samus, chyba dlatego, że właśnie postanowiłem odświeżyć sobie doskonałe Metroid Prime 3: Corruption oraz Metroid: Other M. Klasyki.
Więc Samus dotarła. Nadszedł czas rozpakowania paczuszki i pierwsza niespodzianka. Pamiętacie jednego z amerykańskich graczy, który również kupił Samus i przeżył mały szok, kiedy okazało się, że jest ona wadliwa? Zamiast jednej broni posiadała dwie! Nabywca nie rozpaczał i pchnął ją na aukcji za 2500 dolarów. Niezły biznes. Swoją drogą wątpię, że była to przypadkowa usterka. Raczej sprytny krok Nintendo na dodatkowy rozgłos figurek amiibo.
[caption id="attachment_16939" align="alignright" width="364"] Pierwsza figurka amiibo w moim domu. Na pewno nie ostatnia...[/caption]
Moja wersja Samus co prawda nie posiada tak spektakularnej wady, lecz po rozpakowaniu od razu rzuciło się w oczy, że zamiast stać prosto, niby na baczność, jest lekko przechylona. Wygląda przez to na bardziej w ruchu, dynamiczniej. Przypadła mi do gustu.
Amiibo jest zapakowane w przezroczysty kartonik i wygląda w nim jak w małej gablotce. Wyjęcie figurki z pudełeczka jest banalnie proste i nie ma szans, by przypadkowo ją uszkodzić.
Spodziewałem się, że figurka będzie nieco lżejsza. Tymczasem czuć, że nie jest to pusty plastik i mechaniczna zbroja Samus Aran swoje waży. Na plus należy zaliczyć również świetne, żywe kolory. Amiibo jest naprawdę porządnie pomalowana, z wielką dbałością o najmniejsze szczególiki. Słowem – solidna robota.
Figurka stoi na okrągłej podstawce, w której znajduje się elektronika odpowiedzialna za łączność z konsolami. Krążek wydaje się nieco lżejszy od samej postaci, lecz zapewnia stabilność i nie musimy się bać, że amiibo wyląduje na podłodze. Na próżno przyszło szukać jakiejkolwiek klapki na baterię. Amiibo po prostu takiego zasilania nie potrzebuje.
W pudełeczku z figurką znajdujemy jeszcze małą instrukcję opisującą zasady bezpieczeństwa (nie zjadać, nie wrzucać do ogniska itp.). Wiem, że takich rzeczy się zazwyczaj nie czyta, lecz postanowiłem zrobić wyjątek. Opłaciło się dla jednego w zasadzie zdania, które jest niesamowicie ważne.
Jedna figurka amiibo do jednej gry?
Owe zdanie brzmi następująco: Pojedyncze amiibo może przechowywać w swojej pamięci jedynie dane z jednej kompatybilnej z figurką gry. Zanim przejdziemy do roztrząsania o konsekwencjach, warto w skrócie przypomnieć, jak działa figurka amiibo. Dzięki zawartej w podstawce elektronice mała postać może łączyć się z konsolami Wii U oraz 3DS i 2DS. W przypadku tej pierwszej wystarczy przyłożyć amiibo do modułu NFC, który jest zamontowany w padzie konsoli (to ten kwadracik po lewej stronie ekraniku pada). [gallery columns="5" ids="16950,16949,16948,16947,16946"] Gorzej z handheldami. Stare 3DS-y/2DS-y nie posiadają wbudowanego czytnika NFC. Big N zapowiada, że w tym roku zostanie wydane akcesorium, które umożliwi współdziałanie przenośnego sprzętu z amiibo. Na szczęście New 3DS obejdzie się bez dodatkowych przystawek. Moduł NFC jest wbudowany bowiem w odświeżonej wersji handhelda pod dolnym ekranikiem dotykowym. Co daje przyłożenie figurki amiibo do NFC? Odpowiedź nie jest jednoznaczna, ponieważ wszystko zależy od figurki jaką posiadamy oraz od gry, która oczywiście musi współdziałać z amiibo.Gry, które są/będą kompatybilne z figurkami amiibo:
- Super Smash Bros. for Wii U
- Super Smash Bros. for Nintendo 3DS
- Mario Party 10
- Mario Kart 8
- Captain Toad: Treasure Tracker
- Yoshi’s Woolly World
- Hyrule Warriors
- Ace Combat 3D: Cross Rumble Plus
- Kirby and the Rainbow Curse
- Star Fox Wii U
- The Legend of Zelda Wii U
Po co mi amiibo?
Figurki amiibo są przede wszystkim pięknym gadżetem, który przyciąga oko, solidnie wykonanym i porządnie pomalowanym. Gorzej z funkcjonalnością. Mała pojemność na przechowywanie danych, ograniczona kompatybilność oraz niezbyt ciekawe bonusy (poza Super Smash Bros.), które amiibo pozwala odblokować – to na pewno nie przemawia za kupnem. Musimy jednak mieć na uwadze, że figurki amiibo są dostępne na rynku dopiero od niecałych dwóch miesięcy, więc ich czas może jeszcze nadejść. Wszystko zależy od tego, jak Nintendo wykorzysta drzemiącą w nich siłę. Jednak dla osób, które po prostu lubią przeróżne figurki z bohaterami ze świata gier, bez chwili zastanowienia mogę polecić amiibo. Naprawdę warto mieć takie małe cudo w swojej kolekcji! PLUSY:- solidne wykonanie
- przystępna cena
- widać dbałość o szczegóły
- amiibo przechowa dane tylko jednej gry
- jedna figurka nie jest kompatybilna z wszystkimi grami