TES 6 Redfall – Bethesda będzie miała problem z podtytułem gry
W zeszłym roku Bethesda zarejestrowała znak towarowy Redfall, który może być podtytułem nadchodzącego TES 6. Najpierw firma nadzorująca Bethesdę musiałaby jednak wygrać ważną batalię w sądzie.
The Elder Scroll 6 Redfall to prawdopodobny pełny tytuł oczekiwanej gry (dzięki GamesRadar). Po kilku miesiącach od ujawnienia TES 6, wniosek o zarejestrowanie znaku towarowego Redfall został złożony w amerykańskim urzędzie patentowym. Według fanów uniwersum, nazwa Redfall jest powiązana z regionem Hammerfell, który ma być ponoć terenem akcji dla TES 6. To zbitek dwóch słów: Redguard (rasa) oraz Daggerfall (kraina granicząca z Hammerfell).
Bethesda chce zdobyć prawa autorskie do nazwy Redfall na polu oprogramowania do gier na komputery oraz konsole, stąd całe skojarzenie słowa z TES 6. Jeśli są one prawdziwe, deweloperowi nie pójdzie tak łatwo.
TES 6 Redfall – prawa autorskie
Okazuje się bowiem, że o słowo Redfall upomniał się pisarz sci-fi Jay J. Falconer. Redfall to bowiem tytuł jego dwutomowej serii postapokaliptycznych książek. Autor sprzeciwia się użyciu jego nazwy w grach wideo, chyba że… wiadomo, jakoś się dogadamy. Niestety póki co, Bethesda nie chce się dogadać i nie reaguje na pisma od wydawcy BookBreeze.com, reprezentującego prawa pisarza.
Falconer pisze na Twitterze, że jego prawnicy podejmowali próby kontaktu, lecz za każdym razem były one ignorowane. – Wstyd. Nie pozostawili mi wyboru. Wszystkiego można było uniknąć – zaznacza autor książek.
@zoe_dels Your Redfall Article. My lawyers made attempts to contact gaming company to work out a simple licensing deal for them to use my Redfall name. They ignored me every time. Shame. Left me no choice. All could have been avoided. Just call my attorneys back.
— Jay Falconer, Author (@JayJFalconer) 20 lutego 2019
Jak zauważa serwis GamesRadar, pierwsza rozprawa w sprawie znaku towarowego nie nastąpi zbyt szybko. Najwcześniejszy możliwy termin to sierpień 2020 roku. Jeśli Redfall rzeczywiście dotyczy TES 6, Bethesda może być zmuszona do zmiany podtytułu gry. Chyba że obie strony jakoś się dogadają (stroną w przypadku Bethesdy jest właściciel firmy, czyli ZeniMax).
TES 6 – muzyka bez Jeremy’ego Soule’a?
Na początku tego roku Jeremy Soule potwierdził na Facebooku, że nie wraca, by komponować do The Elder Scrolls 6 (dzięki Gamepur). Może to oznaczać sporą odmianę w słynnej serii pod względem muzyki, ponieważ Soule odpowiada za komponowanie do trzech poprzednich odsłon gry. W TES 6 ma go zabraknąć.
Jak zaznacza wspomniany portal, Jeremy Soule skomponował ścieżkę dźwiękową do trzech ostatnich gier z serii The Elder Scrolls: Morrowind, Oblivion i Skyrim. Teraz oświadczył na Facebooku, że Bethesda nie zwróciła się do niego o pracę nad TES 6, następną grą w serii. Oto oświadczenie Soule’a:
Nigdy nie odwróciłem się od TES i sądzę, że moje zaangażowanie w kolejny projekt zależy od twórczej decyzji z ich strony [Bethesdy] oraz tego, w jakim kierunku chcą poprowadzić swoją markę. Potwierdzam, że nie jestem obecnie zaangażowany w TES VI.
Miłośnicy muzyki Soule’a oraz fani TES nie są zbyt zadowoleni z takiego oświadczenia, lecz kompozytor zapewnia społeczność, że brak jego zaangażowania w TES 6 w ogóle nie wpłynie na jakość gry ani ścieżkę dźwiękową.
– Doceniam wsparcie! Dziękuję wszystkim! Ale ktokolwiek został wynajęty lub będzie zatrudniony, dostarczy coś specjalnego dla TES VI, jestem pewien, że nadal mogą dostarczyć świetną grę z moim udziałem lub bez niego – dodał Jeremy Soule.
Ze strony Bethesdy nie ma żadnej informacji na temat tego, kto skomponuje muzykę do The Elder Scrolls VI.
TES 6 – premiera przyśpieszona z powodu Fallout 76?
Znany analityk branżowy stwierdził kilka dni temu, że Bethesda może zmienić plany i premiera TES 6 (The Elder Scrolls 6) zostanie przyśpieszona. Wszystko z powodu Fallout 76, który nadszarpnął wizerunek firmy. Więcej informacji znajdziecie w tej wiadomości.