PlayStation potwierdza pokaz State of Play. Firma zdradziła, czego możemy się spodziewać

PlayStation potwierdziło, że już dziś (tj. 14 września 2023 roku) odbędzie się pokaz State of Play. Fani firmy nie mogą jednak liczyć na kolejne gry first-party, bo cały czas ich nie dostaniemy. Firma zdradziła we wpisie na blogu, czego należy się spodziewać.

Transmisja skupi się na aktualizacjach wcześniej zapowiedzianych gier, które pojawią się na konsolach PlayStation. Od gier niezależnych i PS VR2 po najważniejsze tytuły od naszych partnerów zewnętrznych – w naszym najnowszym programie każdy znajdzie coś dla siebie!

– wyjaśnia Shawne Benson, dyrektor Global Third Party Relations z Sony

Co na nowym State of Play?

Wychodzi więc na to, że nie – nie będzie pokazu gier od studiów PlayStation. Wciąż musicie więc liczyć wyłącznie na Spider-Mana 2 i trzymać kciuki, że prędzej czy później odbędzie się jakiś PS Showcase, dzięki któremu poznamy kolejne exclusive’y firmy. Teraz jednak pokaz skupi się w większości na zapowiedzianych grach od deweloperów third-party. W praktyce oznacza to, że możemy dostać sporo tytułów indie, gry na PS VR2 oraz… potencjalne hity?

Niemiecki oddział PlayStation napisał na Twitterze krótką wiadomość. Twierdzą, że “słyszeliśmy, że jest teraz idealny moment na przypisanie Final Fantasy VII Rebirth do listy życzeń”. Wpis został szybko usunięty, ale wydaje się, iż potwierdza to obecność nowej gry Square Enix na dzisiejszym wydarzeniu.

Gracze spodziewają się także pokazu Stellar Blade oraz Silent Hill 2 Remake. Dawno o tych grach nie było głośno, a SH nie ma nawet daty premiery, choć gra podobno jest skończona. State of Play startuje już dziś o godzinie 23:00 czasu polskiego. Obejrzycie go poniżej.