Star Trek 4 – ogłoszono powstanie filmu… bez wiedzy aktorów
Zaledwie tydzień temu ogłoszono powstanie Star Trek 4 i powrót znanej już obsady. Okazuje się jednak, że… aktorzy nic o tym nie wiedzieli.
Paramount Pictures ujawniło w zeszłym tygodniu, że w planach jest kontynuacja serii filmów Star Trek. Za kamerą ponownie stanąłby J.J. Abrams. W produkcji miała wziąć udział obsada znana już z poprzednich części, czyli Zachary Quinto, Chris Pine, Simon Pegg, Karl Urban, Zoe Saldana oraz John Cho. Jak jednak ustalił portal The Hollywood Reporter, żaden z aktorów nie wiedział o planach studia; nie uzgodniono z nimi stawek, terminów zdjęć ani żadnych innych szczegółów. Obecnie nie wiadomo zatem, czy zdecydują się wrócić, a jeśli tak – to na jakich warunkach.
Film jest obecnie w fazie przygotowań. Negocjacje z aktorami dopiero się rozpoczynają, co może utrudnić fakt, że nie ustalono jeszcze budżetu. Ze względu na zaistniałą sytuację obsada może zażądać wyższych stawek za udział w produkcji, co z pewnością nie ułatwi negocjacji. Tytuł nie ma jeszcze nawet gotowego scenariusza – ten również jest dopiero pisany.
Zdjęcia do Star Trek 4 miały ruszyć pod koniec tego roku, premierę filmu wyznaczono natomiast na grudzień 2023. Absurdalna sytuacja może jednak spowodować znaczące opóźnienie. Paramount Pictures o wiele lepiej radzi sobie natomiast z serialami osadzonymi w uniwersum. Star Trek: Picard czy nadchodzące dopiero Strange New Worlds nie zanotowały bowiem sytuacji tego typu, pierwsza z produkcji cieszy się zresztą zasłużoną popularnością.