Spider-Man: Bez drogi do domu – skąd pomysł na powrót dawnych przeciwników? Szef Marvel Studios odpowiada
Dlaczego tak właściwie w filmie Spider-Man: Bez drogi do domu mają powrócić złoczyńcy z poprzednich generacji? Kevin Feige opowiedział o podejściu twórców.
Wypowiedź pojawiła się w materiale portalu Screen Rant. Szef Marvela poruszył tu kwestię współpracy pomiędzy poszczególnymi firmami. Wspomniał także o możliwościach, przed jakimi stanęli twórcy po poszczególnych wydarzeniach z poprzednich filmów:
“Myślę, że jeśli czegoś się nauczyliśmy w ciągu ostatnich lat współpracy nad filmami z Disneyem a Sony, to że prawie wszystko jest możliwe, jeśli wystarczająco dużo ludzi w to wierzy i ma do tego pasję. Ujawnienie tożsamości Petera Parkera pod koniec Daleko od domu było początkiem rzeczy, jakich nigdy nie widzieliśmy w filmach o Spider-Manie. Na tym polega zabawa przy tworzeniu filmów, żeby robić rzeczy, których ludzie do tej pory nie widzieli, a w MCU dzięki Doktorowi Strange jest dużo świetnych okazji do tego.”
– powiedział Feige w rozmowie ze Screen Rant.
Rzeczywiście, umiejętności Doktora Strange umożliwiają twórcom wprowadzenie niemal dowolnych elementów do wybranego filmu. Jak na razie zobaczymy powrót złoczyńców z poprzednich generacji Spider-Mana: Elektro, Doktora Octopusa, Green Goblina, Sandmana czy Lizarda. Nadal nie wiadomo, czy do Toma Hollanda dołączą również poprzedni odtwórcy roli Spider-Mana: Tobey Maguire i Andrew Garfield. Z pewnością jednak Marvel jeszcze niejednym nas zaskoczy; nie tylko zresztą w nadchodzącym Spider-Man: Bez drogi do domu.