Sony mówi o PS5 i zaskakuje stwierdzeniem, co będzie kluczem do nowej generacji
Co zdefiniuje PS5? Wypasiony układ od AMD, wirtualna rzeczywistość czy może kolejne ekskluzywne tytuły, które tak dobrze sprzedały PlayStation 4? Nic z tych rzeczy i choć są one niezwykle ważne, kluczem do nowej generacji ma być… dysk twardy.
Mark Cerny to główny architekt nadchodzącej konsoli od Sony, która prawdopodobnie będzie się nazywała PlayStation 5. Prawdopodobnie, ponieważ Cerny podczas ujawniania pierwszych informacji o sprzęcie nie używał zwrotu PS5, posługując się jedynie określeniem “następna generacja”. Możliwe zatem, że Japończycy szykują jakąś niespodziankę w tym względzie. Jednak nie o tym chcemy teraz rozważać, lecz o krótkim oficjalnym komunikacie Sony, który pojawił się w czerwcowym numerze Official PlayStation Magazine (dzięki wccftech).
PS5 sprawi, że ekrany ładowania odpłyną do przeszłości
Mark Cerny zaprezentował w połowie kwietnia, na łamach serwisu Wired, kilka kluczowych aspektów konsoli następnej generacji, takich jak 8-rdzeniowy procesor Zen 2 (7nm) i procesor graficzny oparty na Navi. Była mowa o obsłudze ray tracingu i dźwięku 3D, który ma wgnieść nas w podłogę. Redaktor portalu Wired był również świadkiem demonstracji devkita PS5, podczas której Cerny olśnił dziennikarza tym, na przykładzie Spider-Mana, jak skrócone zostaną czasy ładowania w grach. Sony wyposaży bowiem konsolę PlayStation nowej generacji w „wyspecjalizowany” dysk SSD. To właśnie on, a nie kolejne teraflopy na pokładzie, ma być kluczowym elementem architektury sprzętu.
Sony ponownie zabiera głos w sprawie PS5 i choć jest to niezwykle skąpa w rozmiarach informacja, to bardzo ważna. Official PlayStation Magazine był w stanie wyciągnąć takie oto oświadczenie od rzecznika Sony:
Niezwykle szybki dysk SSD jest kluczem do nowej generacji. Naszą wizją jest sprawienie, by ekrany ładowania przeszły do przeszłości, umożliwiając deweloperom tworzenie nowych i unikalnych wrażeń z rozgrywki.
Dysk twardy to zdecydowanie jeden ze słabszych punktów obecnych konsol, przez który czekanie na rozgrywkę potrafi czasem doprowadzić do lekkiej frustracji. Lecz nie dlatego Sony postanowiło położyć nacisk właśnie na ten aspekt przy projektowaniu PlayStation 5. Główny argument to gry, które dzięki ultra szybkiemu dyskowi SSD przejdą na inny poziom. Zauważymy to zwłaszcza w tytułach z otwartym światem, takich jak wspomniany wcześniej Spider-Man. Podczas prezentacji dla serwisu Wired uruchomiono tę grę na PS4 Pro i devkicie PS5:
Na TV widać, jak Człowiek Pająk stoi na małym placu. Cerny naciska przycisk na padzie, uruchamiając ekran szybkiej podróży. Kiedy bohater pojawia się ponownie w zupełnie innym miejscu na Manhattanie, upłynęło 15 sekund. Następnie Cerny robi to samo na devkicie nowej generacji podłączonym do innego telewizora. To, co zajęło 15 sekund zajmuje teraz mniej niż sekundę: dokładnie 0,8 sekundy.
Cerny zaznaczał wówczas, że nie chodzi tylko o szybkość wczytywania danych, lecz również o szybkość, z jaką świat może być renderowany, a tym samym szybkość, z jaką postać może poruszać się po tym świecie. Nie podał niestety szczegółów, ale stwierdził, że dysk SSD dla PS5 ma większą przepustowość niż jakikolwiek dysk SSD dostępny dla komputerów PC.
Jak zatem widzicie, nie to dysk SSD ma być tym czymś, co ma odmienić granie na PlayStation 5.