Zakaz social mediów dla wszystkich poniżej 18. roku życia. Kontrowersyjny pomysł w Teksasie

W Teksasie w USA echem odbiła się propozycja republikańskiego ustawodawcy z północnej części stanu. Reprezentant stanu Jared Patterson postanowił walczyć o “następne pokolenie Teksańczyków”. Jego propozycja ustawy zakłada zbanowanie social mediów dla wszystkich, którzy nie mają 18 lat.

Social media nie dla nieletnich

Patterson zaproponował ustawę HB 896, która w zamiarach ma chronić nieletnich od szkodliwego wpływu social mediów, jak sam zaznacza. Jak czytamy nas Fox News, ustawa miałaby zagwarantować weryfikację wieku użytkowników i łatwiejszy sposób na usunięciu kont nieletnich dla rodziców. Polityk porównuje dzisiejsze social media z tym, co niegdyś uważano na temat papierosów.

Kiedyś uważano, że media społecznościowe są całkowicie bezpieczne dla użytkowników, jednak dostęp nieletnich do mediów społecznościowych doprowadził do znacznego wzrostu liczby samookaleczeń, samobójstw i problemów ze zdrowiem psychicznym.

– twierdzi pomysłodawca ustawy, Jared Patterson

Powszechnie panuje zasada minimalnego wieku korzystania z wielu stron społecznościowych, ale mało kto jej przestrzega. Jasne, w regulaminie wielu stron czytamy zapisy o dostępie tylko dla osób powyżej 13. roku życia. W praktyce nawet małe dzieci mogą założyć konto i nikt tego nie sprawdza. Patterson chce, aby taka weryfikacja była wymagana ustawowo.

Szkodliwość internetowa w teorii

Szkody, jakie media społecznościowe wyrządzają nieletnim, są widoczne nie tylko w wewnętrznych badaniach firm zajmujących się mediami społecznościowymi, które tworzą te uzależniające produkty, ale w gwałtownie rosnących wskaźnikach depresji, lęku, a nawet samobójstw, które obserwujemy u dzieci. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni Rep. Jaredowi Pattersonowi za jego przywództwo w sprawie utrzymania bezpieczeństwa tej cennej populacji, a TPPF w pełni popiera zakaz dostępu do mediów społecznościowych dla nieletnich, aby zapobiec ciągłym szkodom mediów społecznościowych, które niszczą następne pokolenie Teksańczyków.

– komentuje sprawę Greg Sindelar, prezes Texas Public Policy Foundation

W internecie zawrzało i o ile nietrudno znaleźć tu sporo sensu, o tyle niektórzy uważają to za swego rodzaju “cenzurę”. Część internautów twierdzi, że nie ma to sensu, bo w praktyce skończyłoby się jak propozycje banowania filmów dla bardzo dorosłych. Warto zaznaczyć, że tego typu projekt ustawy zakładałby, że każdy internauta musiałby weryfikować swój wiek za pomocą skanu dowodu osobistego. Co więc z prywatnością i danymi?

Oczywiście cała sprawa dotyczy obecnie jednego stanu w USA, ale na całym świecie coraz więcej mówi się o potencjalnej szkodliwości social mediów. Z tego właśnie względu warto zdawać sobie sprawę z tego, co dzieje się w innych państwach, gdyż z czasem niektóre takie propozycje mogą też pojawić się i w Unii Europejskiej, a także w Polsce.

Zdjęcie główne: mkhmarketing/Flickr – CC BY 2.0 + napis “banned”