Silent Hill od Kojimy czy nieudolny marketing? Takiego śledztwa graczy dawno nie było

Silent Hill i Hideo Kojima
PS4 PS5

Do sieci powrócił wątek nowej odsłony Silent Hill od Hideo Kojimy. Gracze prowadzą szeroko zakrojone śledztwo w sprawie tajemniczej gry na PS5.

Być może niektórzy z Was pamiętają zapowiedź gry Abandoned. Tajemniczy tytuł wkrótce ma zostać zaprezentowany przez specjalną aplikację na PS5. Już od początku fani Silent Hill spekulowali, że gra może być powrotem znanej serii, zakamuflowanym pod płaszczykiem tajemniczego survivalu od małego studia. Teraz sprawa znowu nabrała rozpędu.

Kojima i jego Silent Hill, czyli czym jest Abandoned?

Gracze zaczęli lepiej przyglądać się studiu Blue Box, które pracuje nad tytułem. Okazuje się, że to bardzo mało znany zespół, o którym nikt nie słyszał. Nieco dziwne, że takie studyjko miałoby otrzymać specjalną prezentację swojej gry na PlayStation 5 i dostało nawet możliwość opublikowania wpisu na blogu PlayStation.

Oczywiście Blue Box zaprzecza plotkom. Tu jednak pojawiają się fani Hideo Kojimy, którzy przypomnieli, że podobne sytuacje miały miejsce w przeszłości. Metal Gear Solid V: Phantom Pain i Silent Hills były zapowiadane (pod innymi nazwami) przez nieznane nikomu zespoły. Co więcej, fałszywe studia też twierdziły, że nie mają związku z Kojimą. Ostatecznie były to dobrze zaplanowane kampanie marketingowe.

Podobnie jest teraz. Gracze prowadzą bardzo szeroko zakrojone śledztwo w sprawie Blue Box. Wiele wskazuje na to, że Kojima znów bawi się z graczami. W całej sprawie pojawia się zbyt wiele niesamowitych zbiegów okoliczności, aby były one dziełem przypadku. Jeśli nie stoi za tym Kojima i to studio Blue Box naprowadza graczy na fałszywy trop, deweloperzy właściwie sami kopią sobie dołek pod nogami. Fani serii Silent Hill proszą o powrót marki od wielu lat. Żartowanie sobie z ich oczekiwań może być PR-owym strzałem w stopę.

Jeśli chcecie zapoznać się z całą sprawą w każdym szczególe, gorąco polecam Wam przeczytać analizę PlayStation LifeStyle. O ile nie zgadzam się ze wszystkimi argumentami autora artykułu, dokładnie opisuje on wszystkie wątki całej sprawy. Jeśli wciąż liczycie na powrót Silent Hill, warto się tym zainteresować.

Jakub Stremler
O autorze

Jakub Stremler

Redaktor
Popkulturowy kombajn lubujący się w literaturze weird fiction, filmowych horrorach, dobrej muzyce i grach wszelkiego rodzaju. Po godzinach studiuje game design i pielęgnuje pasję do sportu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie