“Oryginał przetrwa nietknięty”. Producent wykonawczy serialu Halo o nowej linii czasu i powiązaniach z grami
Serial Halo będzie osadzony w uniwersum gier, lecz nie przedstawi znanych z nich historii. Producent wykonawczy tłumaczy, na czym polega Srebrna Linia Czasu.
Powyższy termin przyjęli twórcy, aby odróżnić wydarzenia z gier od fabuły serialu. Mówiła o tym już Kiki Wolfkill, producentka związana z 343 Industries, czyli twórcą gier Halo. Serial będzie zatem odrębnym wytworem z własną fabułą, lecz nadal osadzonym w znanym uniwersum. Nieco bliżej przedstawił to Frank O’Connor, producent wykonawczy tytułu:
“Chcemy wykorzystać istniejące już fabułę, historię, kanon i postaci Halo tam, gdzie będzie to miało sens dla narracji, ale również oddzielić te dwie rzeczy, aby nie naruszyć podstawowego kanonu czy nienaturalnie wprowadzić elementów pierwszoosobowej gry do programu telewizyjnego. Kanon gry, jego fabuła w powieściach, komiksach i innych wytworach to podstawa, oryginał, który przetrwa nietknięty tak długo, jak będą powstawać gry Halo.”
– powiedział O’Connor w rozmowie z portalem Halo Waypoint.
Takie podejście może uspokoić tych fanów gier, których nie przekonał sam pomysł serialowej adaptacji. Wygląda na to, że twórcy rzeczywiście uszanują bohaterów strzelanek i stworzą nowe historie oparte o uniwersum.
Serial Halo zadebiutuje na Paramount+ jeszcze w 2022 roku. Dokładnej daty jeszcze nie podano.