Red Dead Redemption 2 – gracze wymyślili sposób na przeżycie upadku z urwiska. Wystarczy zwymiotować
Sprytni fani RDR2 wynaleźli technikę, dzięki której bohater w może przeżyć, spadając z dużej wysokości. Wystarczy zmusić go do wymiotowania, dając mu do zjedzenia odpowiednie roślinki.
Jak to działa? Nadzwyczaj prosto: przed rzuceniem się z urwiska musimy nakarmić postać wywołującymi wymioty ziołami – a później już tylko wystarczy podejść do urwiska i… leć, Adam, leć.
Technika ma nawet swoją nazwę: “vomit rope”. Jak nietrudno się domyślić, określenie nie bierze się znikąd – chodzi o to, że podczas upadku za wymiotującym bohaterem ciągnie się jasna, błyszcząca wstęga. Zresztą zobaczcie sami na poniższym filmiku.
Fakt, nie jest to najbardziej efektowny wyczyn, jaki dotąd zarejestrowano w grze wideo, ale jednego technice “linii wymiocin” nie można odmówić: jest to sposób nad wyraz skuteczny, bo naprawdę pomaga postaci wyjść bez szwanku podczas nawet najbardziej karkołomnych upadków.
Wywoływanie u bohatera dolegliwości żołądkowych ratuje go przed niechybną śmiercią prawdopodobnie dlatego, że animacja związana z wymiotowaniem likwiduje otrzymane obrażenia. To po prostu sprytny sposób na oszukanie systemu.
Zapewne Rockstar niebawem usunie to niedociągnięcie, a póki co gracze mogą do woli korzystać z ułatwienia. To nie pierwsza osobliwa sytuacja w RDR2 – ostatnio pisaliśmy o pewnym dziwnym NPC-u, który bezinteresownie pomaga bohaterowi, rzucając się na jego wrogów z nożem. W Red Dead Online natomiast jednym z ciekawszych wydarzeń ostatnich tygodni jest nawiedzanie gry przez nieśmiertelne dwugłowe szkielety. Oj, dzieje się.