Red Dead Online – gracze samodzielnie organizują pojedynki kowbojów
W RDO z jakichś powodów nie ma potyczek kowbojskich. Okazuje się, że sympatycy produkcji są w stanie temu zaradzić, rozgrywając takie pojedynki na własną rękę.
Western bez strzeleckiego starcia w samo południe to nie western. Zdają sobie z tego sprawę fani modułu siecowego Red Dead Redemption 2, którym zaczęło brakować tego typu zmagań w grze – zwłaszcza że pierwsza odsłona serii miała ten element. Sympatycy RDO postanowili zadziałać, czego efektem jest inicjowanie pojedynków na własną rękę.
Jak to wygląda? Mniej więcej tak: gdy napotkamy gracza, który rzuci nam wyzwanie (a takich osób jest ostatnio w Red Dead Online coraz więcej), wówczas stajemy naprzeciwko przeciwnika i na znak sędziego (czyli wystrzał broni trzeciej osoby), rozpoczynamy potyczkę.
Zarówno w filmach, jak i grach komputerowych, pojedynki kowbojskie to starcia dżentelmenów, w związku z czym panują tu pewne niepisane zasady, których przestrzeganie jest kwestią honoru. Jedną z takowych jest niekorzystanie z trybu Zabójczej Precyzji (Dead Eye); prócz tego powinno się strzelać z biodra – to znacznie utrudnia oddanie czystego strzału, przez co potyczki stają się bardziej ekscytujące. Oczywiście znajdą się osoby, które naginają te zasady – ale w końcu nie każdy grzeszy honorem.
https://youtu.be/f2Zw6oV09ck