Recenzje Immortals: Fenyx Rising – nieidealny klon Zeldy
W sieci ukazują się już pierwsze recenzje Immortals: Fenyx Rising. Nowa marka Ubisoftu zbiera skrajnie odmienne oceny od przedstawicieli prasy.
Ubisoft w końcu uraczył graczy zupełnie nową marką. Choć Immortals z pozoru wygląda na klona The Legend of Zelda: Breath of the Wild, to ma w sobie też coś z Assassin’s Creed Odyssey i paru innych produkcji. Wiele osób gdybało czy taki miszmasz ma w ogóle rację bytu.
Promocje i najtańsze gry na PS5 | |
Reklama |
Okazuje się, że ma. Nie jest to jednak tytuł idealny lub bardzo dobry. W sieci pojawiają się pierwsze recenzje gry:
- ScreenRant – 4/5
- TheGamer – 4/5
- ShackNews – 8/10
- WCCFTech – 8/10
- DualShockers – 7.5/10
- PCGamer – 7.2/10
- PCGamesN – 7/10
- GameSpot – 7/10
- CGMagOnline – 3/10
Skąd ta rozbieżność? Ano chcąc kopiować założenia Breath of the Wild, Immortals: Fenyx Rising zaliczyło kilka sporych potknięć. Najczęściej wymienianymi wadami są kłopoty z fizyką, problemy z optymalizacją, nudny świat i rażące wręcz zapożyczenia z Breath of the Wild.
Przy okazji recenzenci zaznaczają, że jeśli wspomniana wcześniej Zelda nie przypadła Wam do gustu, to i od Immortals raczej się odbijecie. To mimo wszystko dość specyficzny rodzaj gier.
Z drugiej jednak strony, testerzy chwalą przyjemny system walki, ładną grafikę, niezłą historię i ciekawie zrealizowane zagadki. Pomimo podobieństw – to nie jest kolejny Assassin’s Creed z innym stylem oprawy.
Wychodzi więc na to, że Immortals: Fenyx Rising to całkiem ciekawy i udany eksperyment, który nieco za bardzo stara się być jak Breath of the Wild. Jeśli Ubisoft nie porzuci marki po jednej odsłonie, to może kolejne części poprawią błędy Fenyx Rising.