PS5 – Sony ma pomysł na eliminację ekranów ładowania
Nie tylko szybki dysk SSD ma sprawić, że ekrany ładowania w grach na PS5 zostaną ograniczone do minimum. Sony chciałoby, by loadingi po prostu nie istniały i robi kolejny krok w tym kierunku.
Sony oraz Microsoft przedstawiły w ogólnym zarysie swoje plany na next-geny i zarówno w przypadku PS5, jak i Xbox Scarlett, jednym z atutów sprzętu ma być niezwykle szybki dysk SSD. Japończycy pokazali nawet prezentację, na której możemy zobaczyć, o ile szybciej nowa konsola wgrywa grę Spider-Man w porównaniu do PlayStation 4 Pro. Różnica jest kolosalna i kto nie widział filmiku, niech zerknie do tego newsa. Jednak nie tylko dysk SSD zostanie zaprzęgnięty do pracy, by skrócić ekrany ładowania. Sony przedstawiło patent, który mógłby wspomóc działanie sprzętu odpowiednim oprogramowaniem.
PS5 – czy uda się wyrzucić z gier loadingi?
Sony złożyło nowy patent (dzięki Gamingbolt), którego celem jest totalne zlikwidowanie ekranów ładowania. Działanie patentu jest niezwykle proste – mapa gry zostaje podzielona na wiele sekcji, a kiedy gracz znajduje się w jednej z nich, w tle dogrywane są wszystkie sąsiadujące sekcje, do których potencjalnie możemy się udać. Kiedy przekraczamy granicę kolejnej sekcji, pamięć zwalnia się i w tle ponownie doczytywane są tereny, które sąsiadują z naszym obecnym położeniem na mapie świata gry. I tak w kółko…
W opisie patentu Sony nazywa swój pomysł systemem i metodą dynamicznego ładowania oprogramowania w celu płynnej gry (…), tak by rozgrywka nie była przerywana.
Oczywiście nie jest to jakiś mega przełom i jak zaznacza Gamingbolt, gry już od jakiegoś czasu wykorzystują podobne techniki, zwłaszcza w ogromnych środowiskach otwartego świata. Jednak nie jest to technika powszechna, więc bardzo cieszy fakt, że Sony stara się coś robić w tym kierunku i sprawić, by posiadacze PS5 zapomnieli, że istnieje coś takiego jak ekran ładowania. Czy ostatecznie się to uda?