Znamy specyfikację PS5 Pro? Konsola aż o 60% mocniejsza od podstawowej wersji!
Do sieci najpewniej wyciekła nieoficjalna specyfikacja nadchodzącej konsoli PS5 Pro. Nowe urządzenie od Sony ma zapewnić wzrost wydajności aż o 60% w porównaniu do oryginalnej wersji konsoli. Mówi się, że deweloperzy mają już specjalne zestawy do tworzenia gier w oparciu o nową specyfikację, czyli tzw. dev kity. Czy faktycznie czeka nas nowe PlayStation?
PS5 Pro nadchodzi? Specyfikacja w sieci
W internecie pojawiły się doniesienia na temat nadchodzącej konsoli PS5 Pro. O istnieniu takiego urządzenia już jakiś czas temu donosił Tom Henderson, który wielokrotnie zasłynął podawaniem prawdziwych informacji na temat przyszłych gier czy sprzętu — choćby na temat PlayStation 5 w wersji Slim oraz urządzeniu PS Portal. Tym razem informacje o nowej konsoli pojawiły się w serwisie ResetEra. Można śmiało uznać, że mamy do czynienia z całkiem rzetelną garścią ciekawostek na temat sprzętu.
Przede wszystkim, deweloperzy są już w posiadaniu dev-kitów PS5 Pro, dzięki czemu mogą tworzyć nowe gry przygotowane z myślą o lepszej specyfikacji konsoli, jak również dostosowywać dotychczas wydane produkcje do nowej odsłony urządzenia. Te ma zagwarantować spory przypływ mocy. Nowe PS5 ma być wydajniejsze nawet o 60% w porównaniu do bazowego modelu. Co jeszcze wiemy o nowej konsoli Sony?
PS5 Pro — specyfikacja (plotka):
- PS5 w wersji Pro zaoferuje aż do 60% wzrostu wydajności w porównaniu do pierwotnego modelu PlayStation 5;
- Konsola korzysta z architektury Zen2, dynamiczna częstotliwość do 4,4 GHz, zachowanie kompatybilności z PS5;
- Architektura graficzna oparta na RDNA3 i funkcje RDNA4;
- Procesor graficzny z RDNA3, śledzenia promieni z RDNA4;
- Sony chce usprawnić działanie technologii Ray-Tracing;
- Procesor graficzny: 2,0 GHz z 16 GB GDDR6;
- Użycie jednostki NPU XDNA2 – Konsola ma umożliwić płynne skalowanie rozdzielczości do 4K;
- 16 GB pamięci GDDR6 18 Gb/s. 256-bitowa magistrala pamięci o przepustowości pamięci 576 GB/s;
Planowane ujawnienie konsoli ma mieć miejsce we wrześniu 2024 roku, a nie pod koniec roku, jak zapowiadano w poprzednich plotkach.