Osobny napęd na płyty do PS5 hitem większym od całych konsol Xbox
Gracze rzucili się na napęd na płyty do PS5, szykując się na premierę PS5 Pro. Doszło do tego, że dodatkowe akcesorium stało się hitem sprzedaży.
Tego akurat się nie spodziewałem, ale też z drugiej strony może nie byłem nawet świadom, jak silny jest fandom wydań fizycznych. Płyty się liczą, nawet mimo tego, co mówią niektórzy!
PS5 Pro bez napędu, więc napęd wyprzedaje się na pniu
Jak zauważyli gracze na Twitterze, Sony może mówić o sukcesie. Niestety nie o sukcesie związanym z PS5 Pro, bo konsola została najbardziej hejtowanym sprzętem w historii marki i firmy, ale o sukcesie… jednego akcesorium. Jak zapewne wiecie, nowa wersja bestsellerowego sprzętu do grania nie zaoferuje zestawu z napędem na płyty. Jeżeli ktoś chce, to może go sobie dokupić osobno.
I gracze to zrobili. W zasadzie to robią nadal, bo cały czas wiele osób szuka w sieci dobrych ofert na napęd na płyty. W Polsce sytuacja jest dość tragiczna, bo wyprzedał się praktycznie wszędzie, a do tego kosztuje naprawdę sporo. To w połączeniu z bardzo wysoką ceną PS5 Pro mogłoby spowodować, że nowy plan Sony się nie powiedzie. Gracze jednak na wszelki wypadek wykupują napęd na potęgę, aby przygotować się na debiut ulepszonej konsoli.
Wygląda na to, że obecnie – przynajmniej na Amazonie – napęd na płyty do PlayStation 5 Slim i Pro wyprzedaje się tak dobrze, że w kategorii gaming jest na 6. miejscu popularności. Zrównał się niemal z najnowszą premierą first-party w postaci Astro Bota, prześcigając tym samym wszystkie konsole Xbox. Szaleństwo?
Zapewne tak, ale z drugiej strony gracze najpewniej dmuchają na zimne. Boją się ponownego ataku scalperów, co sugeruje, że nie chcą ryzykować. Napęd w końcu staje się coraz bardziej popularny i faktycznie się wyprzedaje.
Źródło: Twitter