Walka o czarne panele do PS5. “Być może do końca roku trafimy do więzienia”
Dbrand dalej walczy z Sony o możliwość produkcji czarnych paneli do PS5. Choć firma była straszona pozwami, doszło do małego przełomu w sprawie. Wystarczyła “garść” odpowiednich prawników i mała zmiana projektu.
Tekst jest bezpośrednio kontynuacją tematu opisywanego w tym miejscu. Mimo to, że w poprzednim wpisie Dbrand można było już myśleć o zamknięciu sprzedaży paneli bocznych do PS5 w niestandardowym kolorze, wygląda na to, że firma znalazła obejście. Nowy design produktu posiada specjalne wcięcia, które mają przyczynić się do lepszego chłodzenia konsoli.
Na stronie producenta zamienników można przeczytać dość osobliwą wypowiedź. Aż jestem zdziwiony, że firma w ten sposób chce promować swoje panele.
DZIĘKI, SONY.
– pisze Dbrand na stronie swojego produktu
Czy macie pojęcie, ilu prawników musieliśmy przejrzeć, żeby znaleźć takich, którzy byliby skłonni podjąć się sprawy Darkplates? Podpowiemy wam: odpowiedź leży na dnie jeziora Ontario. Okazuje się, że nasi nowi prawnicy mogą zająć się albo zarzutami o morderstwo, albo sprawą Darkplates… ale nie obydwoma. Być może do końca roku trafimy do więzienia o zaostrzonym rygorze, ale przynajmniej wasze PlayStation 5 będzie miało niezaprzeczalnie oryginalny wygląd.
Również dziwi mnie podejście Sony do całej sprawy. Nintendo pokazało w przypadku Switcha, że otwartość na firmy trzecie w kwestii wydawania akcesoriów może pomóc sprzedaży samej konsoli. Nie zliczę gadżetów do Pstryczka, które widziałem w życiu, a sam z wielu korzystam. Możliwość poniesienia mniejszych kosztów za dodatkowe akcesoria, np. kolejne kontrolery, to coś, co przyciągnęło do siebie wielu graczy. W związku z tym tym bardziej nie rozumiem podejścia właścicieli marki PlayStation, choć praktycznie pewnym jest fakt, że oficjalne, czarne PS5 kiedyś wyjdzie. Może to jest właśnie powodem tego zamieszania?