PS Plus Spartacus w kolejnych nieoficjalnych szczegółach. Chcę to w takiej formie
Znany informator branży growej podzielił się kolejnymi szczegółami dotyczącymi Spartacusa – nieoficjalnej nazwy nieujawnionej jeszcze nowej odsłony PS Plus.
W najnowszym odcinku podcastu prowadzonego przez Nate the Hate przeciekło wiele informacji dotyczących następnego wcielenia usług PlayStation. Lepiej się czegoś złapcie, bo zapowiada się, że Spartacus spełni wiele mokrych snów graczy.
Nate twierdzi, że rewizja usług nie jest bezpośrednią konkurencją dla Game Passa, a bardziej czymś na wzór Nintendo Switch Online, “ale zrobionym dobrze”. Jak mogliście dowiedzieć się już z omówienia raportu Bloomberga, subskrypcja miałaby być podzielona na warianty o różnych cenach, które oferowałyby m.in. retro gry. Wśród wymienionych znalazły się produkcje z PSX, PS2, PSP oraz PS3.
Trzy z pierwszych wymienionych platform byłyby uruchamiane na konsoli w ramach emulacji, a te z “trójki” można by uruchomić w ramach streamingu. Ów produkcje zadebiutowałyby nieco później względem tych ze starszych platform. Jest jednak szansa, że tytuły z PS3 w przyszłości jednak również trafiałyby na dyski, choć najpewniej tylko na PS5.
Sam start oferty miałby na pokładzie tytuły wyłącznie z PSX-a, a dopiero potem dołączałyby odpowiednio te z PS2, PSP i na końcu z PS3. Emulacja miałaby być na wysokim poziomie, bez ewentualnego input laga, co miało miejsce w przypadku NSO.
Co ciekawe, ponoć byłaby możliwość zakupienia wymienionych produkcji, aby bez Spartacusa móc z nich korzystać. Co z dużymi tytułami? Nie będzie ich w dniu premiery, ale indie będą debiutować w usłudze.
A co z wprowadzeniem Spartacusa? Usługa w nowej odsłonie miałaby zostać oficjalnie ogłoszona po zakończeniu roku fiskalnego – konkretnie między kwietniem a czerwcem.
Co sądzicie o przecieku Nate’a? Spodobałaby się Wam rewizja Plusa/Now w takim wydaniu?
