Wciel się w dynię, aby uciec morderczej zakonnicy. Propnight łączy uwielbiany tryb z Dead by Daylight

propnight
PC

Propnight to w zasadzie wersja “lite” Dead by Dalight, w której spotkamy psychopatycznych morderców, żywą puszkę coli i… Billie Elish? Zapowiada się ciekawa gra.

Deweloperzy odpowiadający za nadchodzący survival The Day Before wydadzą niedługo mniejszą, ale niekoniecznie mniej ciekawą produkcję.

Propnight = DbD + prop hunt. Przepis na sukces?

Deweloperzy ze studia FNTASTIC pracują w pocie czoła nad The Day Before, czyli świetnie zapowiadającym się survivalem jak żywo przypominającym The Division. W międzyczasie wydadzą także inną, ciekawą grę – mowa o Propnight.

Produkcję najłatwiej opisać równaniem matematycznym: Dead by Daylight + prop hunt. Tym pierwszym jest hitowy asymetryczny horror multiplayer, a drugim – uwielbiany przez graczy tryb, w którym jedna drużyna zamienia się w obecne na mapie przedmioty nieożywione, które muszą rozpoznać pozostali uczestnicy zabawy należący do drugiego zespołu.

Propnight odwraca tę formułę w dokładnie to samo, co znamy z Dead by Daylight. Jeden psychopatyczny morderca poluje na czwórkę ocalonych, których zadaniem jest naprawa generatorów (tu nazwanych Propmachine). Gdy wszystkie zostaną naprawione, bramy wolności stają się otwarte i ten, kto ucieknie, przeżywa. W wersji deweloperów z FNTASTIC dochodzi do tego możliwość zamieniania się w przedmioty rozsiane po całej mapie. W pewien sposób morderca ma więc utrudnione zadanie.

Niepokoi trochę fakt, że czwórka ocalonych dostaje bardzo mocne ułatwienie. Oczywiście, gracze-mordercy będą mogli używać specjalnych umiejętności pomagających im w znalezieniu przeciwników, jednak wydaje mi się, że twórcy muszą mocno przyłożyć się do zadania, aby znalezienie tej jednej dyni za dużo w skrzyni dyń było dla graczy osiągalne, a nie niezbalansowane. Swoją drogą mamy tutaj ciekawy panteon motywów: amerykańską farmę z polem kukurydzy, zakonnicę rodem z Obecności i postać do złudzenia przypominającą… Billie Elish. Być może nie okaże się więc, że będzie nudno.

Jak będzie w praktyce – dowiemy się już 30 listopada. Wtedy bowiem gra ma ujrzeć światło dzienne na platformie Steam. Do dzisiaj trwają otwarte testy gry, więc jeżeli macie czas, czym prędzej przetestujcie najnowszy rozdział w historii “asymetrycznych horrorów multiplayer”.

Artur Łokietek
O autorze

Artur Łokietek

Redaktor
Zamknięty w horrorach lat 80. specjalista od seriali, filmów i wszystkiego, co dziwne i niespotykane, acz niekoniecznie udane. Pała szczególnym uwielbieniem do dobrych RPG-ów i wciągających gier akcji. Ekspert od gier z dobrą fabułą, ale i koneser tych z gorszą. W przeszłości miłośnik PlayStation, obecnie skupiający się przede wszystkim na PC i relaksie przy Switchu.
Advertisement
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie