Przejęcie Bungie przez PlayStation zostanie skontrolowane. Czy Sony ma się o co martwić?
Na początku bieżącego roku PlayStation potwierdziło, że przejmuje studio Bungie za 3,6 miliarda dolarów. Teraz sprawie przyjrzy się amerykańska Federalna Komisja Handlu (FTC).
FTC, które ostatnio zaczęło bardziej agresywnie podchodzić do konsolidacji w branży technologicznej, obecnie dokładnie sprawdza wspomnianą transakcję – podaje The Information. Akcja przebiega pod okiem Liny Khan, która stanęła na czele FTC w zeszłym roku.
Szansa na to, że śledztwo FTC wpłynie negatywnie na przejęcie Bungie jest bardzo niewielka. Przypominam, że umowa między firmami zakłada, iż Bungie będzie dalej wydawać gry na wielu platformach i nie ma na razie mowy o ekskluzywności żadnego tytułu tworzonego przez zespoły twórców Destiny i pierwszych odsłon Halo. Jednocześnie nie ma więc obaw o krok w kierunku monopolizacji rynku, wszak Sony podeszło do transakcji dość bezpiecznie. Oczywiście niewykluczone, że FTC będzie miało zastrzeżenia co do szczegółów umowy, ale moim zdaniem praktycznie nie ma szans na jej zablokowanie.
Nie tylko PlayStation jest pod lupą FTC
Warto wspomnieć, że FTC obecnie sprawdza też przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft. W tym przypadku istnieje niemała szansa na to, że wprowadzone zostaną zmiany w umowie lub nawet dojdzie do zablokowania całej transakcji. Choć uważam, że Microsoft ostatecznie przejmie Acti-Blizz, według mnie FTC zechce upewnić się, na przykład, że Call of Duty pozostanie serią multiplatformową.
Co ciekawe, Federalna Komisja Handlu nie zainteresowała się zeszłorocznym przejęciem Bethesdy. Najwyraźniej zauważono jednak stale rosnącą skalę konsolidacji w gamingu i zdecydowano się na poszerzenie zakresu działań.