Gigantyczne zainteresowanie wokół PlayStation Portal. Sony samo jest w szoku
PlayStation Portal okazało się solidnym sprzętem, ale przeznaczonym dla konkretnego odbiorcy. Sony samo jest zaskoczone, jak wielu jest chętnych.
“Przenośne PS5”, czyli nowa wersja PSP to tak naprawdę nie tyle konsola, ile urządzenie do streamowania gier bezpośrednio z konsoli. Pod tym kątem sprawdza się świetnie, choć nietrudno odnieść wrażenia, że liczba klientów może być mocno ograniczona. Dlatego też wiele osób nie wróżyło konsolce sukcesu, a jednak!
PlayStation Portal hitem
Sprzęt niemal od razu zaczął się wyprzedawać. W krajach azjatyckich zabrakło wręcz pre-orderów, a do tego scalperzy znaleźli sobie nowy obiekt, na który rozpoczęli polowanie. Wielu graczy zmuszonych było długo czekać, aby kupić nowe PSP. Wygląda na to, że tak dużego sukcesu nie spodziewało się nawet samo Sony. W końcu przyznał to wiceprezeska PlayStation ds. zarządzania produktami, Hiromi Wakai w rozmowie z Game File.
Chociaż nie mamy żadnych liczb do udostępnienia, popyt nadal przekracza nasze oczekiwania.
– wyjaśnia Hiromi Wakai z PlayStation
Przedstawicielka japońskiego giganta nie podaje więc konkretnych liczb, ale zapewnia, że te są więcej niż satysfakcjonujące. Główną myślą przy tworzeniu streamingowego handhelda było “zapewnienie graczom wysokiej jakości wrażenia z gier konsolowych w ich rękach”. Pomysł dobry, ale te same słowa mogłyby potencjalnie usprawiedliwić wydanie PS Vita 2 czy innego, pełnoprawnego handhelda Sony. Fani takiej rozrywki nie mają więc czym się cieszyć, ale wedle pogłosek, nowa Vita faktycznie ma powstawać. Wakai twierdzi jednak, że firma wolała skupić się na rozwoju ekosystemu PS5, a nie na wydaniu kompletnie nowego urządzenia. No tak, to by wiele tłumaczyło…
Co ciekawe, sprzęt niedawno złamano. Czy jednak PS Portal warte jest uwagi? Tego dowiecie się z naszej recenzji – o tutaj!