Ta konsola pozwala grać w hity z PSP i PS2! Kosztuje niewiele, wygląda świetnie

Ta konsola pozwala grać w hity z PSP i PS2! Kosztuje niewiele, wygląda świetnie
Mobile Newsy

Wysuwany ekran, świetna jakość wykonania i moc wystarczająca, by odpalić klasyki z PSP, PS2 i GameCube’a – Anbernic znów uderza w czuły punkt fanów retro gamingu. Ich nowa konsola, wyraźnie inspirowana PSPgo, wygląda na jeden z najciekawszych handheldów tego roku.

Nowa konsola Anbernic – fani PSP zachwyceni

Nie każdy pamięta PSPgo – nietypową, ale stylową wariację PlayStation Portable od Sony, z charakterystycznym wysuwanym ekranem. Choć sprzęt był niszowy, jego forma zapadła w pamięć graczom, którzy cenili mobilność i nowoczesny design. I właśnie ten duch wraca – za sprawą Anbernica, który nie tylko oddaje hołd klasyce, ale robi to z rozmachem. Nowy handheld, który jeszcze nie ma oficjalnej nazwy, już teraz wywołuje emocje. Pierwsze testy wskazują, że urządzenie bazuje na chipsecie znanym z modelu RG556 – co oznacza solidną moc i płynność w grach z PSP, a także spory potencjał w tytułach z PlayStation 2 i GameCube’a. Krótko mówiąc: będzie co ogrywać.

Ale to nie specyfikacja gra tu pierwsze skrzypce. Największym magnesem nowego handhelda jest mechanizm slidera – wysuwany ekran, który nie tylko wygląda fenomenalnie, ale też działa zaskakująco dobrze. Recenzenci mówią wręcz o „mechanicznej satysfakcji”, jakiej brakuje w większości nowoczesnych sprzętów. To rozwiązanie nie tylko przypomina o PSPgo, ale daje poczucie, że mamy w rękach coś innego – coś, co nie próbuje być kopią Switcha czy Steam Decka, tylko idzie własną drogą.

Choć ekran nie jest wykonany w technologii OLED, zbiera bardzo dobre opinie. Kontrast, jasność i kolory mają stać na bardzo wysokim poziomie, a całość działa w 120 Hz, co sprawia, że rozgrywka jest płynna, a interfejs reaguje błyskawicznie. W tej półce cenowej to więcej, niż można było się spodziewać. Oficjalna data premiery nie została jeszcze ujawniona, ale Anbernic zapowiada, że przedsprzedaż ruszy w ciągu kilku dni. Cena? 179,99 USD, czyli mniej więcej tyle, co za Retroid Pocket 5 – konkurencyjny, ale mniej charakterystyczny handheld.

Zobacz też: Marvel’s Wolverine opóźniony. Gracze coraz bardziej zmartwieni

Czy naprawdę potrzebujesz kolejnego handhelda? To pytanie, które zada sobie każdy fan retro. Ale jeśli masz słabość do nietypowych konstrukcji, kochasz klasyki z epoki PS2 i marzy Ci się konsola, która łączy nostalgię z nowoczesnością – ten sprzęt może być strzałem w dziesiątkę. Ja chętnie bym sobie taki sprawił, ale… Chyba powinienem wrócić do zabawy na Steam Decku.

Źródło: pushsquare.com

Dawid Szafraniak
O autorze

Dawid Szafraniak

Redaktor
Pierwsze growe szlify zbierał jeszcze w erze PS1, aby później zapoznawać się z kolejnymi wcieleniami japońskiej konsoli, skosztować Xboksa i Switcha. Ostatecznie najbardziej lubi PC, a ostatnio nawet i granie w chmurze. Królują u niego FPS-y, gry akcji nieczęsto górujące nad filmami i tytuły wyścigowe, które podobno #nikogo. Święta Trójca gamingu? Pierwsze Modern Warfare, seria Mass Effect i Uncharted. Bez tego nic nie miałoby sensu. Poza grami lubi planować kolejne podróże i chwytać za aparat fotograficzny podczas meczów piłki nożnej.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie