Need for Speed – mniej kasy, mniej doświadczenia, wolniejsi przeciwnicy. Co jeszcze trzeba zmienić?

Need for Speed zadebiutuje na PlayStation 4 oraz Xboksie One wraz z początkiem przyszłego miesiąca, więc czasu na ewentualne zmiany dużo nie zostało. Podczas ostatnich testów twórcy gry chcieli sprawdzić przede wszystkim wytrzymałość infrastruktury serwerów, lecz przy okazji wyszło na jaw kilka innych kwestii, które wymagają poprawy. - Wielu z was pytało się, czy możliwe jest stworzenie lustrzanego odbicia w edytorze winyli. Z przyjemnością ogłaszamy, że w nadchodzącej aktualizacji edytora faktycznie pojawi się taka możliwość. Więcej szczegółów na ten temat pojawi się później - informuje deweloper na oficjalnej stronie Need for Speed. Część graczy zwróciło również uwagę na to, że szybkość postępu mogłaby być trochę obniżona. Po prostu zbyt prędko nasz garaż zapełnia się furami po tuningu. - Będziemy kontynuować równoważenie ekonomii, zarówno w przypadku pieniędzy jak i punktów REP. W dniu premiery zauważycie z pewnością, że postępy dokonywane są w normalnym tempie - zaznaczają twórcy gry. Na koniec kwestia samochodów, które są prowadzone przez sztuczną inteligencję. - Ten aspekt również zostanie poprawiony w wersji finalnej. Gdy w dniu premiery wyruszycie na ulice Ventura Bay, spotkacie na nich kierowców SI, którzy nie jeżdżą, jakby zatankowali paliwo rakietowe, jak miało to miejsce w zamkniętej wersji beta - zaznacza Ghost Games. Jeśli graliście w betę Need for Speed, dajcie znać, co jeszcze przydałoby się zmienić! Na koniec przypominamy, że posiadacze PC również zagrają w nowego NfS, tyle, że dopiero w przyszłym roku.