Mindseye to wielka klapa? Niepokojące wieści przed premierą

Twórca GTA z nową grą. Tak wygląda wyczekiwane MindsEye
Newsy PC PS5 Xbox Series

Zapowiadana z dużym rozmachem gra Mindseye, stworzona przez byłego producenta Rockstar Games – Lesliego Benziesa – trafia na falę krytyki na kilka tygodni przed premierą. Choć projekt miał być duchowym spadkobiercą GTA, przedpremierowe opinie zwiastują coś zupełnie innego: techniczny bałagan i rozczarowująco pusty świat.

Z Mindseye nie jest dobrze

Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się obiecujące — 15-godzinna kampania, widowiskowe przerywniki filmowe, system walki inspirowany klasycznym Grand Theft Auto oraz kreatywny tryb „Arcadia”, który umożliwia tworzenie własnych wydarzeń w grze. Niestety, diabeł tkwi w szczegółach. Testujący informują, że Mindseye boryka się z licznymi błędami, sztywnym modelem jazdy i prymitywną sztuczną inteligencją, która ogranicza się do wrogów biegnących prosto na gracza. Samo Red Rock City — futurystyczna metropolia — prezentuje się efektownie, lecz okazuje się niemal pusta i pozbawiona aktywności. Twórcy przyznają, że planują „zapełnić ją” po premierze.

Tryb Arcadia będzie dostępny wyłącznie na PC i umożliwi graczom tworzenie własnych interakcji w wirtualnym świecie. Jednak wiele osób ma mieszane uczucia co do jego potencjału. W obecnej wersji gra sprawia wrażenie, jakby nadal znajdowała się w fazie beta, mimo że jej premiera zaplanowana jest na 10 czerwca. Wiele osób w komentarzach stanowczo apeluje: nie składajcie zamówień przedpremierowych, poczekajcie na recenzje. Projekt, który miał być ambitnym krokiem naprzód, może okazać się nieprzyjemnym krokiem wstecz.

Zobacz też: Nowa gra za darmo na Steam – zbudujesz w niej miasto marzeń

Oczywiście nikomu nie zaglądamy do portfela. Jednak z uwagi na naprawdę rychłą premierę warto zastanowić się, czy aby na pewno preorder jest dobrym pomysłem. Ja, choć czekam na ten tytuł, wstrzymuję się. Coś mi się tu nie podoba…

Źródło: Twitter

Dawid Szafraniak
O autorze

Dawid Szafraniak

Redaktor
Pierwsze growe szlify zbierał jeszcze w erze PS1, aby później zapoznawać się z kolejnymi wcieleniami japońskiej konsoli, skosztować Xboksa i Switcha. Ostatecznie najbardziej lubi PC, a ostatnio nawet i granie w chmurze. Królują u niego FPS-y, gry akcji nieczęsto górujące nad filmami i tytuły wyścigowe, które podobno #nikogo. Święta Trójca gamingu? Pierwsze Modern Warfare, seria Mass Effect i Uncharted. Bez tego nic nie miałoby sensu. Poza grami lubi planować kolejne podróże i chwytać za aparat fotograficzny podczas meczów piłki nożnej.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie