Mapa w Ghost Recon: Wildlands ma być “największą w historii gier”

Ubisoft przedstawiło screen z mapy, którą dane nam będzie zobaczyć w nadchodzącym Ghost Recon: Wildlands. Jak zapewnia wydawca, ma to być największa mapa w historii gier. Nie poznaliśmy szczegółów odnośnie tego, ile kilometrów kwadratowych zostanie odtworzone, więc trudno komentować te rewelacje. Niemniej jednak, wypowiedź wydawcy jest dość śmiała.

Ponadto dowiedzieliśmy się, że w mapie znajdą się regiony z większymi miasteczkami, osadami, drogami i rzekami. W sumie logiczne. Różnego rodzaju regionów ma być 21, a każdy ma się charakteryzować własną populacją. Dodatkowo w grze znajdziemy 11 biomów, czyli obszarów, które różnią się od siebie klimatem.

Zapisy do bety Tom Clancy’s Ghost Recon Wildlands i nowy trailer z polskim dubbingiem

Deweloperzy przedstawiają najnowszy zwiastun Tom Clancy’s Ghost Recon Wildlands, który skupia się na odprawie Duchów, pokazując przy tym sporo wybuchowych akcji.

Zagraj oddziałem czterech elitarnych żołnierzy przeciwko całemu kartelowi. Dostaniesz pełną paletę możliwości, by osiągnąć cel. Użyj każdego narzędzia, które masz w zasięgu ręki, by pokonać wroga w pięknej Boliwii. Masz pełną autonomię, by ich zniszczyć. Po prostu zrób, co trzeba – czytamy w opisie materiału wideo.

Jednocześnie Ubisoft zachęca do wzięcia udziału w testach beta Tom Clancy’s Ghost Recon Wildlands. Chętni na sprawdzenie gry przed premierą mogą zapisywać się na oficjalnej stronie produkcji.

Przypominamy, że do premiery gry pozostało jeszcze trochę czasu, bo ta wyląduje w sklepach 7 marca na komputerach PC oraz konsolach PS4 i Xbox One.

Tom Clancy’s Ghost Recon: Wildlands – pełna swoboda działania

Zapraszamy na wcześniejszy materiał wideo, w którym możemy bliżej zobaczyć koncepcję gry Tom Clancy’s Ghost Recon: Wildlands. Ubisoft, który odpowiada za produkcję, chce dać graczom pełną swobodę działania. Co to oznacza w praktyce?

To gracz wybierze w jaki sposób podejdzie do misji. Od nas ma zależeć również to, w której kolejności je rozegramy. Ponadto możliwe będzie wsparcie dla Duchów w postaci aut, łodzi, a nawet samolotów. Daną misję przejdziemy więc na różne sposoby.

Do premiery gry pozostało jeszcze trochę czasu, bo ta wyląduje w sklepach 7 marca na PC, PS4 oraz XOne.

Ghost Recon Wildlands – drony z bombami i inne niebezpieczne zabawki w naszych rękach

Na oficjalnej stronie tytułu opisano kilka zabawek, które znajdą się na wyposażeniu Duchów. Jak zaznaczono, w miarę postępów będziemy mogli ulepszać sprzęt i odblokowywać jego nowe elementy.

Na początek lornetka posiadająca trzykrotne zbliżenie, pozwalająca na identyfikację przeciwników i interaktywnych elementów z dalekiej odległości. Gadżet posiada również wbudowany noktowizor, więc przyda się również nocą lub wieczorami. Deweloperzy podkreślają, że lornetkę będziemy mogli ulepszyć dodając do niej nie tylko większe zbliżenie, lecz również termowizję umożliwiającą wykrywanie źródeł ciepła i skuteczniejsze śledzenie celów.

Ciekawą zabawką w Tom Clancy’s Ghost Recon Wildlands na pewno stanie się dron, który da nam dostęp do tych samych podstawowych funkcji co lornetka, lecz oprócz tego umożliwi lepszą eksplorację obszarów, np. wlatywanie przez okna do pomieszczeń i pokonywanie różnorodnych przeszkód. Oczywiście będziemy musieli pamiętać, że dron ma również swoje ograniczenia wynikające nie tylko z czasu zużycia baterii, ale także ograniczenia siły sygnału. Jeśli podlecimy za blisko przeciwnika, możemy być pewni, że włączy on alarm.

– Da się ulepszyć wiele elementów drona, jak również odblokować dla niego nowe funkcje takie jak termowizja. Będziesz w stanie aktywować impuls elektromagnetyczny unieszkodliwiający pobliskie urządzenia elektroniczne oraz pojazdy, idealny do dezaktywacji stanowisk alarmowych. Dron może również transportować bomby, więc wysadzenie wszystkiego bez opuszczania swojego stanowiska zwiadowczego stanie się możliwe – czytamy na stronie Ubisoftu.

Skoro już o wybuchach mowa, deweloperzy obiecują granaty odłamkowe, C-4 czy miny, które skutecznie pozbędą się wrogich pojazdów. Dodajmy do tego granaty dywersyjne generujące hałas lub dezorientujący błysk oraz flary i już mamy pełen zestaw fajerwerków dla dorosłych.