Macie konto na Steam? Uważajcie na groźnego wirusa!
Analitycy ds. bezpieczeństwa firmy Doctor Web odkryli ostatnio szkodliwy program, który może wykradać wirtualne przedmioty zakupione przez graczy korzystających z platformy dystrybucji cyfrowej Steam. Jak specjaliści wpadli na jego trop? Pod koniec sierpnia 2014 roku na rozmaitych forach dla graczy zaczęły pojawiać się informacje od użytkowników platformy Steam o ginących elementach gier, które można było tam nabyć. - Winowajcą tego rodzaju kradzieży jest Trojan.SteamBurglar.1, który został odnotowany w bazie wirusów programu Dr.Web. Wirus rozpowszechnia się poprzez czat i forum na platformie Steam, gdzie cyberprzestępcy zachęcają użytkowników do obejrzenia zrzutów z ekranu przedstawiających broń lub inne przedmioty, rzekomo dostępne do nabycia - przekazuje Joanna Schulz-Torój, specjalista Doctor Web.
Gracze otrzymywali wiadomości o przykładowej treści: Cześć, podoba mi się Twoja broń. Czy zamienisz się na nią za moją broń? (zobacz broń). W momencie kiedy zdjęcia zawierające Trojana były wyświetlane danemu użytkownikowi, który stanowił cel ataku, Trojan przeszukiwał pamięć jego komputera, aby znaleźć uruchomiony plik steam.exe, a następnie pozyskać informacje o przedmiotach gracza. Program wykorzystywał słowa kluczowe takie jak: rzadki (rare), nieśmiertelny (immortal) i „egendarny (legendary), aby ustalić, które z nich są najcenniejsze. Skradzione przedmioty były przenoszone na konto cyberprzestępców na platformie Steam, a następnie odsprzedawane dalej.