Kojima pożegna się z Sony? Deweloper ma negocjować z konkurencją

Hideo Kojima z logiem studia
PC Xbox Series Xbox Series S XOne

Jeff Grubb twierdzi, że Hideo Kojima rozmawia z Microsoftem o wydaniu nowej gry. Produkcja Japończyka może ukazać się tylko na Xboxach i PC.

W sieci już od kilku miesięcy pojawiają się plotki na temat nowej gry słynnego Japończyka. KojiPro podobno wkrótce ujawni nowy projekt i najwięksi fani Kojimy i jego zespołu doszukują się wskazówek praktycznie wszędzie.

Hideo Kojima podobno dogaduje się z Microsoftem

Miłośnicy dzieł znanego dewelopera zwrócili nawet uwagę na Abandoned. Mroczny survival horror według niektórych jest kryptozapowiedzią nadchodzącej gry Hideo Kojimy. Plotka została jednak zdementowana przez Jeffa Grubb z VentureBeat, który przy okazji ujawnił bardzo zaskakująco wiadomość.

Według jego informacji, legendarny deweloper prowadzi rozmowy z Microsoftem. Tematem negocjacji ma być wydanie nowej gry Kojimy przez Microsoft. Najpewniej oznaczałoby to ekskluzywność dla Xboxów i PC.
Donoszą tak źródła Grubba, a dodatkowo wskazówką odnośnie współpracy miała być figurka maskotki KojiPro, którą Phil Spencer umieścił w tle w trakcie jednej z transmisji Microsoftu.

Największym dowodem na to, że Abandoned nie jest grą Kojimy jest fakt, że Kojima prowadzi rozmowy z Microsoftem na temat wydania swojej kolejnej gry, według źródła zaznajomionego ze sprawą. I tak, ta figurka na półce Phila Spencera odnosiła się do potencjalnej umowy z legendarnym deweloperem. Nie mogę potwierdzić, czy Xbox zawarł już umowę, ale rozumiem, że Kojima jest w centrum zainteresowania Microsoftu, który chce wykorzystać japońskie talenty.

– pisze Jeff Grubb na Twitterze

Tło w trakcie streamów Spencera stało się swoistym memem. Szef Xboxa ukrył konsolę Series S w tle w trakcie jednej konferencji na długo przed jej ujawnieniem. Gracze dopatrzyli się jej dopiero po prezentacji firmy. Podobnie było z figurką studia Kojimy, która również pojawiła się w tle jednej konferencji. Wtedy gracze twierdzili nawet, że Microsoft przejmie Kojima Productions. Tak się jednak nie stało i najpewniej nie stanie. Japończykowi bardzo zależy na pełnej niezależności.

https://twitter.com/the_marmolade/status/1364252983622516736

Kojima i Microsoft to bardzo zaskakujące połączenie

Nie zmienia to faktu, że współpraca Kojimy i Microsoftu z jednej strony brzmi bardzo dziwacznie, a z drugiej ma sens. Niedawne doniesienia wskazywały, że słynny deweloper szykował grę na Google Stadia. Projekt rzekomo anulowano, co bardzo zdenerwowało Kojimę. Współpraca z Microsoftem nie brzmi więc już tak abstrakcyjnie.

Dodatkowo trzeba wspomnieć, że wyniki sprzedażowe Death Stranding podobno rozczarowały Sony. O ile gra teoretycznie sprzedała się nieźle, wydawca podobno spodziewał się po niej lepszych wyników. W efekcie PlayStation może nie zależeć już na ekskluzywności gier Hideo.

Co więcej, deweloper słynie ze swojego nietypowego podejścia do tworzenia gier. Jego produkcje cechuje spora oryginalność, a ta niesie ze sobą duże ryzyko. Umieszczenie nowej gry w Game Passie stanowiłoby swoistą poduszkę finansową dla Japończyka i byłoby po prostu rozsądne z biznesowego punktu widzenia. Kojima mógłby pozwolić sobie na jeszcze większą kreatywność.

Jeff Grubb jest wiarygodnym źródłem przecieków. Ujawnił remastery NFS Hot Pursuit i trylogii Mass Effect przed ogłoszeniem, ale zdarzały mu się też wpadki. Rok temu stwierdził, że Microsoft umożliwi darmową rozgrywkę po sieci na Xboxach bez przymusu kupna abonamentu Gold. Tak się jednak nie stało. Do informacji o współpracy Kojimy z Microsoftem należy więc podchodzić z dystansem.

Jakub Stremler
O autorze

Jakub Stremler

Redaktor
Popkulturowy kombajn lubujący się w literaturze weird fiction, filmowych horrorach, dobrej muzyce i grach wszelkiego rodzaju. Po godzinach studiuje game design i pielęgnuje pasję do sportu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie