Ceny kart graficznych i procesorów poszybują w górę. Producenci już się przygotowują

TSMC to tajwańskie przedsiębiorstwo zajmujące się układami scalonymi. Jeżeli oni wskazują na wyższe ceny – możemy być pewni, że jako klienci również zapłacimy więcej.

Karty graficzne i procesory jeszcze droższe

Oj, niedobrze się dzieje w PC gamingu. Z jednej strony mamy NVIDIA, która niedawno podzieliła się radosnymi wieściami, a z drugiej TSMC, które już teraz zapowiada podwyżki cen. I, akurat w tym wypadku, lepiej sugerować się wskaźnikami właśnie tego drugiego.

Z prostego powodu – tajwańskie przedsiębiorstwo produkujące chipy dostarcza swoje produkty innym firmom. Wśród ich klientów znajdziemy prawdziwych gigantów branży tech – Apple, NVIDIA, AMD to bodaj najlepsze przykłady. I choć ceny zależą w dużym stopniu także od nich, to jednak właśnie TSMC rzekomo poinformowało swoich klientów o podwyżkach.

Teraz giganci będą musieli zapłacić za układy scalone i procesory jeszcze więcej. Zgodnie z informacjami DigiTimes Asia, tajwański producent zapowiedział wzrost cen o aż 20 proc. Jeżeli teraz NVIDIA będzie musiała tyle więcej zapłacić – my, jako klienci, też to odczujemy. Po części podwyżka zależna jest od dalszej części łańcucha dostaw i materiałów dostarczanych do TSMC. To także wina pandemii, wzrostów cen i problemów logistycznych. Sama firma raczej radzi sobie całkiem nieźle. Ot, ich kwartalne zyski zwiększyły się o 16,4 proc.

Ponoć NVIDIA oraz Apple już teraz zgodziły się na nowe stawki. Pierwsza z korporacji zapłaciła nawet z góry, aby zabezpieczyć tak istotne dla nowych RTX 4000 podzespoły. Oznaczać to jednak może, że ich cena na premierę okaże się jeszcze bardziej zaporowa, co wcale nie przyniesie poprawy na rynku grafiki. Co ciekawe, sporo sprzętu od AMD również zależy od TSMC. Oznaczać to może cenową furtkę dla Intela, który raczej bazuje na własnej technologii.

Zdjęcie: Wikipedia Comms/Briáxis F. Mendes (孟必思), CC BY-SA 4.0