Steam usuwa tę grę za nadmierny erotyzm, seksistowskie sceny i wulgaryzm
Będzie nowa wersja, oczywiście mniej pikantna.
House Party to tytuł, za który odpowiada studio Eek! Games. Deweloper ma ostatnio sporo na głowie przez swoją produkcję, którą Valve postanowiło wyrzucić ze swojego sklepu. Powód?
House Party opowiada o domowej imprezie, podczas której gracze podrywają dziewczyny na różne sposoby. Właśnie niektóre z nich zostały skrytykowane przez część użytkowników tytułu, jako zbyt śmiałe, seksistowskie i wulgarne. Chodzi m.in. o podryw polegający na szantażu dziewczyny zdjęciami wykradzionymi z jej telefonu komórkowego.
Eek! Games nie kryje żalu do Valve oraz samych graczy, którzy rozpoczęli krytykę. House Party przechodzi obecnie przez proces dostosowania gry (czyt. cenzury) do standardów, które zostaną zaakceptowane przez właściciela Steam. Zatem tytuł powróci, lecz nie wiadomo jeszcze, w jak bardzo złagodzonej formie.
Trzeba przy tym zaznaczyć, że House Party spotkało się ze sporym zainteresowaniem graczy i tytuł znalazł w ciągu miesiąca od premiery 35 tysięcy nabywców.
Na oficjalnym blogu Eek! Games pisze, że nie rozumie, jak o wiele gorsze treści obecne w innych grach wideo, jak morderstwa, tortury, ludobójstwa i flaki na ekranie, mogą być akceptowane przez graczy, którzy burzą się scenami zawartymi w ich produkcji. Deweloper nie zgadza się z decyzją Valve, lecz ją szanuje, bo innego wyjścia zwyczajnie za bardzo nie ma…