Oto nowy horror, który wygląda trochę jak połączenie Silent Hill i The Last of Us
Jeśli lubicie mroczne survival horrory z nutką szaleństwa, Hollowbody może Was zainteresować. To tworzony przez jednego dewelopera (twórcę Chasing Static) tytuł mocno inspirowany kultowym Silent Hill, a ma w sobie również delikatną nutę The Last of Us.
W grze wcielimy się w Micę – żyjącą w dystopijnej przyszłości szmuglerkę, która w wyniku pewnych nieprzyjemnych zdarzeń trafia do opuszczonego brytyjskiego miasta, gdzie będzie musiała zmierzyć się wieloma okropieństwami. Co ciekawe, historia ma mieć kilka różnych zakończeń, a dla bardziej zaangażowanych w rozgrywkę osób przygotowano tryb Nowej gry +. Jedno przejście Hollowbody powinno zająć od trzech do czterech godzin.
Od strony rozgrywki dostaniemy klasyczny survival horror z widokiem z perspektywy trzeciej osoby (choć pojawi się też możliwość rozgrywki z widokiem FPP) i paroma unowocześnieniami względem starszych produkcji. Twórca obiecuje, że rozmieszczenie punktów zapisu stanu rozgrywki zapewni stały przypływ napięcia, a przy tym nie będzie marnować czasu gracza ciągłym bieganiem po znajomych lokacjach. Co więcej, mają pojawić się opcje dostępności dla osób, które od emocjonujących starć wolą spokojną eksplorację.
Niestety nie znamy konkretnej daty premiery Hollowbody. Produkcja została oficjalnie ufundowana na Kickstarterze i ma zadebiutować dopiero w przyszłym roku na PC. Na kolejne konkrety trzeba jeszcze poczekać.