Było o włos od stworzenia filmu GTA z Eminemem i reżyserem Top Gun
Film GTA z Eminemem i reżyserem Top Gun za kamerą brzmi jak fantazja, ale było blisko. Rockstar podobno jednak odrzucił propozycję.
Agent Kirk Ewing jest także współtwórcą wirtualnej platformy avatarów Veemee. W swoim czasie był również blisko związany z Rockstar Games. W podcaście Bugzy Malone’s Grandest Game przypomina dawne czasy w okolicach premiery GTA III. Zaoferował wtedy deweloperowi odpowiedzialnemu za grę stworzenie filmu na jej podstawie. Wygląda na to, że w pewnym momencie było bardzo blisko, aby tego typu produkcja doszła do skutku. Twórcy zdecydowali się w ostatnim momencie odmówić.
Ze względu na relacje, jakie miałem z Rockstar i z Samem (Houserem, szefem Rockstar – dop. red.), pewnego wieczoru wyśledziłem go w jego pokoju hotelowym, w którym wiedziałem, że będzie przebywał przez jakiś czas, a my dwaj zostaliśmy do późna i rozmawialiśmy o możliwości zrobienia filmu.
– wyjaśnia Kirk Ewing
GTA jako film jednak się nie stanie (na razie?)
Ewing przypomina, że w tamtym momencie Houser mógł wciąż myśleć nad zrobieniem filmu na podstawie hitowej gry. Konwersacja zapowiadała pozytywną współpracę. Wszystko zmieniło się później, gdy Rockstar Games zrozumiało, jak potężną markę ma w swoich rękach.
Pamiętam, że odebrałem telefon około 4 rano od jednego z producentów z LA z ofertą zrobienia filmu, a on powiedział: “Kirk, mamy Eminema na gwiazdę i jest to film Tony’ego Scotta, w grę wchodzi pięć milionów, jesteś zainteresowany?”. Zadzwoniłem do Sama i powiedziałem: “Słuchaj, musisz tego posłuchać. Chcą Eminema w filmie Grand Theft Auto i Tony’ego Scotta do reżyserii”. A on powiedział: “Nie jestem zainteresowany”.
– zaznacza Ewing
Zdaniem Kirka Ewinga, twórcy dość szybko zrozumieli, że IP GTA jest o wiele bardziej potężne niż wiele filmów w tamtym czasie. Ostatecznie nic z pomysłu nie wyszło, choć w ciągu wielu ostatnich lat raz na jakiś czas pojawiają się plotki o możliwej ekranizacji gry. Jedyny film fabularny związany niejako z GTA to prawdziwa historia zawarta w filmie The Gamechangers z 2015 roku. Ukazuje on sądową batalię Sama Housera (w tej roli Daniel Radcliffe) z prawnikiem, wedle którego gra doprowadziła do morderstwa.