Płatne aktualizacje na next-genach to zło? Za tę chętnie zapłacę

Ghost of Tsushima - Jin z monetą
Felieton

W sieci zawrzało, kiedy dowiedzieliśmy się, że next-genowa wersja Ghost of Tsushima Director’s Cut będzie dodatkowo płatna. Czy na pewno jest się o co spierać?

Sucker Punch niedawno uraczyło graczy bardzo zaskakującą zapowiedzią. Ghost of Tsushima otrzyma pełnoprawny dodatek fabularny oraz wiele ulepszeń. Jak nietrudno się domyślić, taka przyjemność będzie trochę kosztować.

Co więcej, płatny będzie nie tylko sam dodatek Director’s Cut, ale też możliwość jego aktualizacji do wersji na PS5. Oczywiście w sieci wybuchły liczne dyskusje. Gracze są wściekli, że muszą zapłacić 10 dolarów za aktualizację dodatku do next-genowej wersji, kiedy podstawka dostała darmowe ulepszenia w ramach wstecznej kompatybilności.

Obserwuję sytuację z boku i dziwię się, że kogoś jeszcze szokują płatne aktualizacje na nową generację konsol. Nie płacimy przecież tylko za sam fakt posiadania zaktualizowanej gry, ale też ze kilka ciekawych nowości.

Ghost of Tsushima Director’s Cut na PS5 to nie pierwszy lepszy patch

Jeśli zaktualizujemy wersję gry Director’s Cut do wariantu z PS5, otrzymamy wszystkie next-genowe nowości, których zabrakło we wstecznej kompatybilności. Mowa tu chociażby o wprowadzeniu wsparcia funkcji DualSense, dźwięku 3D i skróceniu czasów łasowania. Brzmi standardowo, ale jakby nie patrzeć, każda z wymienionych zmian istotnie wpływa na rozgrywkę. Co więcej, wprowadzenie rzeczonych nowości pochłania dużo czasu. Przygotowanie ich nie zajmie twórcom paru dni.

Na tym i tak jeszcze nie koniec nowinek. Zaktualizowanie Director’s Cut do wersji na PS5 doda też do gry synchronizację ruchu ust postaci przystosowaną do japońskiego dubbingu. Z mniejszych nowości warto wymienić również ulepszenie rozdzielczości wyświetlanego obrazu.

W ogólnym rozrachunku nie jest to więc zrobiona na szybko aktualizacja, która podbija rozdzielczość i odblokowuje licznik klatek na sekundę. Sucker Punch wprowadza wraz z nią kilka oczekiwanych i wartych uwagi nowości.

Czy 10 dolarów to dobra cena za taką liczbę ciekawostek? To mocno subiektywna kwestia. Moim zdaniem tak. Uważam również, że nikt nie powinien mieć problemu o to, że ktoś chce zarobić na wprowadzeniu nowych funkcji do swojej gry. Gry, która ukazała się przecież jeszcze na PS4 i to rok temu. Nikt nie obiecywał nam bezpłatnego wsparcia nowych funkcji z PS5.

Wprowadzenie nowości nie zajmuje paru chwil

W pełni zrozumiałbym oburzenie, gdyby aktualizacja Ghost of Tsushima Director’s Cut z wersji na PS4 do PS5 kosztowała 20 dolarów. Kosztuje jednak połowę mniej i dodatkowo – jeśli dobrze rozumiem informacje od wydawcy – nie jest obowiązkowa, aby grać na next-genie.

Wprowadzenie rzeczonych funkcji do gry też przecież kosztuje. Jest ich sporo, wymagają pracy wielu ludzi i jak najbardziej mogą być płatne. Gdyby była mowa o robionej na szybko aktualizacji, zrozumiałbym oburzenie wielu graczy. Aktualnie jednak zdaje się ono być nieco przesadzone.

Bądźmy szczerzy – gracze chętnie płacili za zawartość, która kosztuje dużo mniej pracy, niż wspomniana aktualizacja. Pomijając skrzynki i inne, robione byle jak przedmioty kosmetyczne, twórcy często liczą sobie dość sporo za niewielkie udogodnienia czy ciekawostki sprzedawane w formie DLC. 10 dolarów za kilka next-genowych funkcji do świetnej gry to – w moim mniemaniu – niespecjalnie wygórowana cena.

I tak dostaniemy coś za darmo

Zwróćmy też uwagę, że do Ghost of Tsushima trafi nie tylko płatna zawartość. Twórcy szykują też trochę bezpłatnych aktualizacji. Sucker Punch zapowiedziało, że szykuje kilka ciekawych i darmowych nowości.

Oczywiście obejdzie się bez wielkich zmian. Na razie zapowiedziano, że aktualizacji doczeka się tryb fotograficzny, a sama rozgrywka otrzyma parę mniejszych usprawnień. Nie zapłacimy za to wszystko jednak ani grosza.

Dodatkowo deweloperzy stale rozwijają Ghost of Tsushima: Legends. Kooperacyjny dodatek otrzyma zupełnie nowy, darmowy tryb rozgrywki. Jeśli spodoba Wam, się Ghost of Tsushima Director’s Cut i wciąż będzie Wam mało zawartości, i tak możecie liczyć na sporo nowych usprawnień, za które raczej nie zapłacicie.


Wielka burza dotycząca dodatkowej, wcale niewygórowanej opłaty za aktualizację dodatku Director’s Cut jest moim zdaniem mocno przesadzona. Gracze znów kłócą się właściwie o to, czy ktoś powinien otrzymać pieniądze za dodatkowy nakład pracy.

Jeśli naprawdę wkurza Cię, że Sucker Punch nie chce rozdawać kolejnych owoców swojej pracy za darmo, po prostu nie aktualizuj Director’s Cut z PS4 do wersji na PS5. Moim zdaniem nowości jest jednak wystarczająco dużo, aby pobierać za nie opłatę. Ja za Ghost of Tsushima przepadam i chętnie dopłacę nie tylkoz a Director’s Cut, ale też za jego ulepszenie na nową generację konsol.

Jakub Stremler
O autorze

Jakub Stremler

Redaktor
Popkulturowy kombajn lubujący się w literaturze weird fiction, filmowych horrorach, dobrej muzyce i grach wszelkiego rodzaju. Po godzinach studiuje game design i pielęgnuje pasję do sportu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie