Film Gears of War bez krwi i piły? “Spadajcie na drzewo, chłopaki!”
Mało brakowało, a film Gears of War powstałby już lata temu. No dobra, może wcale nie tak mało. Twórcy gry otrzymali propozycję stworzenia filmowej adaptacji, jednak wizja artystyczna mocno odbiegała od tego, czym w zasadzie była sama gra. Dość powiedzieć, że film miał docelowo mieć ograniczenie wiekowe 13+, tym samym nie byłby to obraz zbyt brutalny.
Gears of War – film bez przemocy? To niemożliwe
Serii Gears of War nie trzeba nikomu przedstawiać. Abstrahując od opowiadanej historii, gra zasłynęła niesamowitą wręcz sieczką, którą możemy rozprowadzać przy pomocy różnorodnego oręża. W grze nie brakuje karabinów, strzelb czy granatów, a na dodatek wrogów w bliskiej odległości smagać możemy przy pomocy piły łańcuchowej. Żadna z odsłon nie brała jeńców, a gra zdecydowanie zasłynęła brutalnością i hektolitrami krwi wylewającymi się z pokonanych oponentów.
Teraz wyobraźcie sobie, że kiedyś ktoś chciał stworzyć film na podstawie gry, jednocześnie celując w ocenę 13+, czyli w zasadzie dla nastolatków. Nie do pomyślenia? Innego zdania byli twórcy, którzy skontaktowali się z Cliffem Bleszinskim odpowiedzialnym za grę. Zaproponowali stworzenie filmowej wersji popularnego tytułu, jednak w konwencji dla młodzieży. Byłoby to zapewne coś na wzór filmów z superbohaterami, gdzie nie można przekroczyć absolutnie żadnej granicy — w innym wypadku dzieciaki nie pójdą do kin. Jak twórca skwitował ten pomysł?
“Piep%$ie się!” – w ten sposób Cliff podziękował za propozycję, jednocześnie odmawiając. Aż strach pomyśleć, co trafiłoby do kin, gdyby wyraził swoją zgodę. W końcu plany stworzenia filmu odrzucono na dalszy plan, aż do momentu wejścia do gry Netflixa — ten ma rzekomo przygotować nawet animację na podstawie serii. Jesteście zainteresowani taki produktem bazującym na popularnej serii gier?