Gracze nie znają litości. Okrutnie wyśmiewają nowy, “dowcipny” zwiastun Forspoken
Monolog w nowym materiale z Forspoken okazał się chyba nie tak “luzacki” jak chcieliby twórcy. A może za bardzo? Gracze wyśmiewają zwiastun.
Jakiś czas temu premiera Forspoken została ponownie opóźniona, ale Square Enix zapewniało nas, że nie ma powodu do niepokoju. Wydawca wiąże wielkie nadzieje ze swoim nowym IP. W końcu to połączenie współczesności z autorskim światem fantasy, do którego główna bohaterka trafia, wydawać by się mogło, przez przypadek. Brzmi intrygująco, prawda? Gameplay to mieszanka latania po wielkim świecie, walki magią i eksploracji, a wszystko to okraszone… “dowcipnymi” dialogami?
Forspoken jest tak luzackie, że aż kłuje
Tak przynajmniej wynika z najnowszego, zaledwie 30-sekundowego materiału. Krótkie fragmenty rozgrywki mające rozgrzać graczy osiągnęły odwrotny efekt. Niektórzy twierdzą nawet wprost, że nowy materiał “zbezcześcił ich nadzieje na tę grę”. Czemu? No, zobaczcie sami.
Być może nie jest źle i w sumie hejt wydaje mi się trochę przesadzony, ale trzeba przyznać, że narratorka w tym materiale (czyli główna bohaterka) wydaje się… sztuczna? Gra ją Ella Balinska, popularna aktorka, więc raczej nie umiejętności trzeba się tu czepiać. To raczej kwestia samego tekstu, napisanego najwyraźniej w “zabawowy i luźny” sposób. No i chyba przez to bardzo nie spodobał się on graczom. Ci szybko zaczęli wyśmiewać monolog.
Więc pozwól mi to wyjaśnić. Jestem w miejscu, które nie jest tym, co nazwałabym Ziemią, widzę cholerne smoki i… o tak! – rozmawiam z obrączką! Tak, jasne, to jest coś, co robię teraz. Czaruję, zabijam wykokszone bestie, prawdopodobnie będę latać następnym razem.
– mówi bohaterka, po czym… odlatuje
Jest to trochę edgy i nie da się ukryć, że brzmi nieco kuriozalnie w zestawieniu z tym, co widzimy na obrazie. Oczywiście, Forspoken chce połączyć dwa światy, w tym nasz – dzisiejszy. Czy jednak usilne staranie się pokazać “młodzieżowy, lekki” styl jest tym, czego oczekują gracze? Najwyraźniej nie, bo czasy bezkarnie głupiutkich tekstów już dawno minęły.
Niektórzy zaczęli przekuwać memiczny już dialog na inne gry wideo.
Chcesz znać moje imię? Jestem Kazuma Kiryu, Smok z Dojimy! – w mojej głowie brzmiało to fajniej, przepraszam. Zawsze łapię za ręce najzacieklejszych wojowników w Japonii, odkrywam spiski podziemia i… (cięcie do Yakuza 2) Tak. To jestem ja, muszę to powiedzieć mojemu terapeucie.
– śmieje się jeden z internautów w komentarzu