To nie koniec problemów Ubisoftu. Kontynuacje dużych serii dalej niż planowano
Wygląda na to, że będziemy musieli długo czekać na Far Cry 7 i inne kontynuacje największych serii stworzonych przez Ubisoft.
W obliczu plotek o możliwym przejęciu francuskiego wydawcy trudno pozbyć się obaw o ich sztandarowe tytuły. Na niejasnej sytuacji rynkowej ucierpieć mogą w szczególności Far Cry, Ghost Recon i Assassin’s Creed. Z raportu portalu Kotaku wynika, że do ukończenia nowych części jest) dalej, niż firma początkowo zakładała. Poszczególne oddziały Ubisoftu stale wprawdzie tworzą nowe gry (jak choćby Project Q rozwijany w Bordeaux); można się jednak domyślać, że stanowią one znacznie mniejsze przedsięwzięcia niż Far Cry 7.
Jak na razie nie wiadomo, czy duże projekty rzeczywiście odłożono w czasie ze względu na możliwe przejęcie firmy. Przedstawiciele Ubisoftu odmówili komentarza, twierdząc, że nie odnoszą się do plotek; wydaje się jednak, że to najprawdopodobniejsza przyczyna. Wśród innych powodów mogą się znaleźć również inne problemy, z jakimi francuski producent w ostatnich miesiącach zmagał się bez ustanku.
W ostatnim czasie Ubisoft rzeczywiście nie ma najlepszej passy i przejęcie firmy mogłoby być najlepszym rozwiązaniem. Czy to zeszłoroczne wypowiedzenia złożone przez deweloperów pracujących nad Far Cry 6 i Assassin’s Creed Valhalla, czy doniesienia o molestowaniu seksualnym w oddziałach, czy wreszcie, choć brzmiący i tak dość niewinnie w kontekście poprzednich zarzutów, ogólny kryzys wizerunkowy przedsiębiorstwa – wykupienie Ubisoftu byłoby szansą na wielu polach. Takie działanie umożliwiłoby choćby sprawne przeprowadzenie prac nad kontynuacjami wielkich franczyz – a z punktu widzenia graczy przecież to właśnie jest najważniejsze.