Far Cry 6 to kolejna gra Ubi, która podejdzie zbyt bezpiecznie do poważnego tematu

Far Cry 6 - zrzut ekranu z gry
PC PS4 PS5 Xbox Series Xbox Series S XOne

Ubisoft potwierdził, że Far Cry 6 nie zawiera komentarzy politycznych. Gra inspiruje się rzeczywistością, ale z pewnymi wyrzeczeniami.

W zeszłym tygodniu wreszcie poznaliśmy datę premiery nowego Far Cry. Gra osadzone na fikcyjnej wyspie inspirowanej Kubą może się podobać, choć jej wyjątkowo luźna adaptacja tematu partyzantów z pewnością odrzuci wiele osób.

Narrative Director gry, Navid Khavari, udzielił wywiadu, w którym nieco opowiedział o inspiracjach prawdziwym światem. Dodatkowo poruszono wątek polityki.

Far Cry 6 a polityka

Okazuje się, że Far Cry 6 to kolejna produkcja Ubisoftu, która czerpie z wyjątkowo ciekawych, realnych wydarzeń, ale adaptuje je na język gier z ogromną dozą bezpieczeństwa.

Kiedy mówisz o partyzantach, myślisz o partyzantach z lat 50-tych i 60-tych, a my pojechaliśmy tam (na Kubę – red. ), aby porozmawiać z prawdziwymi partyzantami, którzy wtedy walczyli i zakochaliśmy się w ich historiach.

Ale zakochaliśmy się też w kulturze i ludziach, których spotkaliśmy. (…) nie czuliśmy, że musimy zrobić Kubę, zdaliśmy sobie sprawę, że to skomplikowana wyspa, a nasza gra nie chce wypowiadać się politycznie na temat tego, co dzieje się na Kubie. Poza tym, czerpiemy inspirację z ruchów partyzanckich na całym świecie i w całej historii.

– powiedział Navid Khavari w rozmowie z The Gamer

Podobnie było chociażby w poprzednich, głównych odsłonach serii Far Cry, które również niejako inspirowały się prawdziwymi wydarzeniami. Ich specyfika została jednak wyjątkowo mocno uproszczona.

Co więcej, nawet Assasin’s Creed Valhalla podeszło do tematu brutalnych i bezwzględnych wikingów wyjątkowo bezpiecznie tak, aby nie wzbudzać większych kontrowersji. Rzecz jasna nie umknęło to uwadze graczy, którzy ochoczo wyrażali swoje niezadowolenia.

Jest to w pewien sposób zrozumiałe, bowiem Ubi to jednak duży wydawca, który musi się pilnować. Z drugiej strony znajdziemy wiele studiów, które nie boją się poruszania poważnych i nierzadko kontrowersyjnych tematów. Pierwszymi przykładami z brzegu mogą być chociażby odnoszące się do problemu rasizmu Red Dead Redemption 2 i niebezpośrednio krytykujące wojnę This War of Mine.

Szkoda, że Far Cry 6 nie pokusi się o bardziej wiarygodne przedstawienie tematu partyzantów, aczkolwiek chyba było to do przewidzenia. Inspiracje rzeczywistymi konfliktami posłużą tu tylko jako tło do znanej od wielu lat formuły rozgrywki.

Jakub Stremler
O autorze

Jakub Stremler

Redaktor
Popkulturowy kombajn lubujący się w literaturze weird fiction, filmowych horrorach, dobrej muzyce i grach wszelkiego rodzaju. Po godzinach studiuje game design i pielęgnuje pasję do sportu.
Udostępnij:

Podobne artykuły

Zobacz wszystkie